Maść końska – czym jest i co ma wspólnego z końmi. Receptariusz vintage cz. 9

masc-konscka-1891

Producenci maści końskich deklarują, że chłodząca maść końska zwiększa ruchomość stawów, więc ogranicza ich sztywność. Rozgrzewająca ma pomagać w dysfunkcjach mięśni, stawów i więzadeł, spowodowanych nadmiernym wysiłkiem oraz na nerwobóle i reumatyzm. W niektórych przypadkach opisują, że może być stosowany w leczeniu niewydolności żylnej, objawiającej się żylakami oraz do pielęgnacji skóry. Czym jest maść końska i czy ma coś wspólnego z końmi?

Maść końska – skład

Współczesne maści końskie zawierają ekstrakt z kasztanowca, z innych roślin (np. z sosny, arniki, miłorzębu, żywokostu, nagietka, wrzosu, porzeczki, papryczki chili) oraz olejki eteryczne, takie jak z kory cynamonowca, mięty pieprzowej, mięty zielonej, sosny, lawendy, cytryny, eukaliptusa czy rumianku.

Pomimo deklarowania tak silnego działania terapeutycznego, maści końskie rejestruje się najczęściej jako kosmetyk, rzadziej jako wyrób medyczny.

Maść końska – chłodząca czy rozgrzewająca?

W aptekach i sklepach internetowych możemy spotkać się z różnymi wariantami maści końskich — „maść końska rozgrzewająca”, „maść końska chłodząca”, „maść końska forte”, „maść końska z konopiami”, „maść końska z torfem” itp. We wszystkich odmianach baza jest ta sama — podłoże żelowe, ekstrakty roślinne, olejki eteryczne, kamfora, środki konserwujące. Podstawową różnicą między maścią rozgrzewającą i chłodzącą jest obecność oleożywicy z papryczki chili (czasem również olejku cynamonowego) oraz oleju rzepakowego, który ułatwia jednolite rozprowadzenie ekstraktu w półpłynnej masie wyrobu medycznego / kosmetyku. Warto zaznaczyć, że w maściach rozgrzewających typu „forte” najczęściej nie ma dodatkowych składników — powiem więcej, usuwa się z nich olejki miętowe i mentol, dzięki czemu pacjentowi wydaje się, że maść jest mocniejsza (poprzez brak efektu chłodzenia i znieczulenia, który związany jest z obecnością mentolu).

Aby zintensyfikować przekonanie pacjenta o działaniu, maść chłodząca barwi się na kolor niebieski, rozgrzewającą na czerwono.

Polecamy również: Jak zrobić leki i kosmetyki z terpentyny? Receptariusz vintage cz. 3: Maść końska – czym jest i co ma wspólnego z końmi. Receptariusz vintage cz. 9
XIX-wieczna „maść kawaleryjska”. Stosowano ją na stłuczenia, rany i ból u ludzi i innych zwierząt. Czyżby była ona brakującym ogniwem ewolucji „maści końskiej”? Niestety nie jestem w stanie tego zweryfikować — nie znalazłem na receptury na nią

Maść końska – czy to maść dla koni?

W Internecie można znaleźć niezliczone teorie dotyczące powstania nazwy maści końskiej. Według niektórych z nich, kasztanowiec, który jest składnikiem niektórych z produktów o tej nazwie, określało się mianem „kasztana końskiego”. Inne doniesienia mówią o tym, że stosowano powyższą maść u koni pociągowych, które były zmęczone ciężką pracą, co pozwalało im na szybszą regenerację.

W archiwach znajdziemy wiele receptur, które mogły być pierwowzorem końskiej maści.

Maść na bóle grzbietu („wąsat”) składała się z olejku terpentynowego, oleju leczniczego na bazie lilii, oleju/olejku rumiankowego, „olejku z liszki” (?) i oleju z pokrzywy – to przepis Krzysztofa Dorohastajskiego, „Hippika to jest księga o koniach”z 1603 r. Inna maść „gojąca” składała się z wosku żółtego, terpentyny, smoły, kadzidła i oliwy.

Znowu „Złota maść na wszelkie rany” składała się z wosku żółtego, oliwy, terpentyny, żywicy, kadzidła i szafranu. Wśród innych aromatycznych składników maści końskich można wymienić: majeranek, kmin rzymski, liście laurowe, hydrolat z kaparów, szałwię, mirrę, olej różany, rozmaryn.

Proponowano też aplikację olejków eterycznych (z wosku, terpentyny, cegieł lub kopru włoskiego) na kasztany, czyli warstwy zrogowaciałego naskórka u koni).

każdy z nich, bądź też wespół zmieszane, pozwoli tę kostkę rozbija i w niwecz obraca (Dorohostajski, 1861, p. 220)

Aromatyczna maść końska została również wymieniona w receptariuszu dla koni z 1836 r., autorstwa chirurga weterynaryjnego F. Tuffnella.  Wykonywano ją poprzez stopienie żółtej kalafonii, wosku i smalcu wieprzowego, do których dodawano miód, terpentynę i siarczan miedzi(II). Po schłodzeniu była stosowana jako uniwersalny środek weterynaryjny na rany, siniaki w ciele lub kopytach, na złamane kończyny, zraniony lub bolący grzbiet, pęknięte kopyta oraz do odstraszania much podczas kastracji. Zauważono, że również może być stosowana na ludzi, zwłaszcza na oparzenia. Podobne przepisy podawano w większości dzieł weterynaryjnych z epoki.

Historia weterynarii zna niezliczone ilości maści, w których wykorzystywano surowce aromatyczne. Więcej na ten temat pisałem tutaj: Surowce aromatyczne i olejki eteryczne dla koni. Receptariusz vintage cz. 8

Maść końska z kasztanowca
Dawniej to kowale pełnili często rolę weterynarzy

Kasztan a sprawa końska

We współczesnych maściach końskich jednym z głównych składników aktywnych jest ekstrakt z owoców kasztanowca. Jego botaniczna nazwa brzmi Aesculus hippocastanum. Nazwa gatunkowa — hippocastani — została stworzona łącząc słowo ῐ̔́ππος (hippos), oznaczające konia, i castanea , czyli kasztany/kasztanowiec.

Kasztanowiec nie jest natywny dla Europy środkowej i północnej. Został on introdukowany z terenów Bałkanów na początku XVII w. (Możliwe, że wcześniej z Azji przywieźli go Turcy, którzy również stosowali go w medycynie końskiej)

Wkrótce zaczął być sadzony i wykorzystywany przez kowali (dawniej często zajmowali się oni również medycyną końską). Przykładowo korę i nasiona kasztanowca podawali na choroby układu pokarmowego, a zmielone nasiona na kaszel. W XVIII w. Karol Linneusz uprawomocnił współczesną nazwę botaniczną.

Jak wyżej wspomniałem, niektóre zmiany skórne u koni określało się (i określa się) mianem kasztanów. Leczono je przy pomocy środków z surowców aromatycznych, w tym olejkami eterycznymi. Jestem zdania, że w którymś momencie postanowiono połączyć obie tradycje — terapię nasionami kasztanowca i surowcami aromatycznymi, tworząc współcześnie znaną maść końską. W XIX w. zaczęto izolować tłuszcz z nasion, który we Francji stosowano w preparatach na reumatyzm. W ten sam sposób wykorzystywano ekstrakty płynne z nasion.

Współcześnie maść końska z kasztanowcem do zastosowania u ludzi jest również dostępna w innych krajach, jak Wielka Brytania, Niemcy, etc.

Maść końska i przedwojenna sprawa kryminalna

W 1932, w Opolu miała miejsce sprawa sądowa, gdzie oskarżono 150 osób o wyłudzenie pieniędzy od ubezpieczyciela, ze względu na nieznaną nauce chorobę… Historia zaczyna się w czasie I wojny światowej, kiedy główny pomysłodawca hochsztaplerstwa był opiekunem koni. Zauważył on, że gdy pewną maść końską użyje się na skórze ludzkiej, wywołuje ona zapalenie skóry, objawiające się obrzękiem i pojawieniem się pęcherzy, które po kilku dniach znikają. Po wojnie zdecydował, że wykorzysta tę wiedzę do wyłudzenia pieniędzy od ubezpieczyciela. Po ubezpieczeniu od wypadków i chorób pokrył skórę maścią i zwrócił się do towarzystwa ubezpieczeniowego, aby wypłacili mu odszkodowanie, czego dokonali po konsultacji lekarskiej.

Gdy swój pomysł przetestował, sam został agentem ubezpieczeniowym; ubezpieczał swoich wspólników, gwarantując sobie udział w odszkodowaniu i wydawał im maść końską. Wkrótce jego zorganizowana grupa przestępcza zaczęła się rozrastać, ubezpieczali się w kilku towarzystwach na raz (pokrzywdzonych zostało 18 firm), nawet przekupili lekarza, aby bez problemu wypisywał zaświadczenia.

Jedna firma z Hamburga postanowiła przeanalizować tę anormalną chorobę epidemiczną, gdyż zauważono, że dotyczy ona tylko małej części Rzeszy Niemieckiej. Sprawa ta pokazuje, że środki weterynaryjne niekoniecznie są bezpieczne dla człowieka. Ciężko również ocenić, czy maść końska, która umożliwiła powyższe oszustwo ma coś wspólnego ze współczesnym „ludzkim” środkiem o tej samej nazwie. Jest prawdopodobne, że mogła mieć one podobne składniki, ale w większym stężeniu niż współcześnie. W składzie niemieckiej maści mogły być również kantarydy, wywołujące podrażnienie i bąble.

Podsumowanie

Jak widać, historia i początki wykorzystania maści końskiej w medycynie nie są jasne. Z pewnością jednak jest to preparat, który łączy historię i współczesne terapie komplementarne. Dzięki zawartości ekstraktu z kasztanowca i innych środków ziołowych oraz olejków eterycznych, mechanizm jego działania jest wielotorowy. Warto pamiętać, że ogrzewające lub chłodzące działanie maści końskiej nie wynika z samej mieszaniny różnych olejków, ale dodatku oleożywicy z pieprzowca (ostrej papryki).

Bibliografia

Tatoj, A.; Zabrzyńska, J. Rośliny Stosowane w Preparatach Ziołowych Wykorzystywanych w Leczeniu Schorzeń Reumatycznych 2021.

Dorohostajski, K.M. Hippika to Jest Księga o Koniach, Potrzebna i Krotochwilna Młodości Zabawa; Nakładem i Czcionkami “Czasu”: Kraków, 1861;

Tuffnell, F. The Gentleman’s Pocket-Farrier; John Plaskitt: Baltimore, 1836;

Smakosz, Aleksander et al. “Phytochemistry and Biological Activities of Agrostemma Genus-A Review.” Plants (Basel, Switzerland) vol. 13,12 1673. 17 Jun. 2024, doi:10.3390/plants13121673

Wodziczko, A.; Lepszy, T. O Niektórych Ziołach Krajowych, Używanych w Lecznictwie Ludowym i Naukowym (Ciąg Dalszy). Wiadomości Aptekarskie : organ urzędowy Izby Aptekarskiej w Izbie Zdrowia dla Generalnego Gubernatorstwa 1941, 2, 166–168.

Newman, V. Plant 177 Aesculus Hippocastanum Available online: https://herbaria.plants.ox.ac.uk/bol/plants400/Profiles/AB/Aesculus (accessed on 21 August 2024).

The Dispensatory of the United States of America; Lippincott: Philadelphia, 1899;

Kim, I.W.; Jeong, H.S.; Yun, H.Y.; Baek, K.J.; Kwon, N.S.; Kim, D.S. Efficacy of Horse Oil on Lipopolysaccharide-Induced Inflammation in Human Keratinocytes. Journal of Traditional Chinese Medicine 2021, 41, 355, doi:10.19852/J.CNKI.JTCM.2021.03.002.

O autorze

Aleksander K. Smakosz — magister farmacji, doktorant w Katedrze Biologii i Biotechnologii Farmaceutycznej (Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu). Specjalizuje się w tematach związanymi z botaniką ekonomiczną, etnofarmakologią, farmakognozją i fitochemią. Jest redaktorem naczelnym wydawnictwa i czasopisma „Pharmacopola” (pharmacopola.pl), czasopisma „ELIXIR”, oraz serii wydawniczych „Acta Uroborosa” i „Etnofarmakologia i Etnofarmacja”. Prowadzi blog poświęcony przyprawom z perspektywy botaniki ekonomicznej i farmacji (gulosus.pl). Wyróżniony w konkursie „Popularyzator nauki”, organizowanym przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki. Autor/redaktor kilkunastu książek, m.in: „Mieszanki olejków eterycznych do aromaterapii”, „Historia naturalna przypraw” i „Etnofarmakologia rogu jednorożca”.

Dodaj komentarz