Co na pamięć i koncentracje? 10 najlepszych olejków eterycznych do nauki

olejek rozmarynowy na pamięć

Od dawna wiadomo, że olejki eteryczne mogą poprawić funkcje kognitywne, w tym pamięć i koncentrację. Jakie to olejki?

Rozmaryn poprawia pamięć o 75%. Fakt czy mit?

Niedawno koleżanka znalazła optymistyczną informację o olejku rozmarynowym. Zaciekawiona, zapytałam ją o źródło, którego oczywiście nie było, więc zaczęłam sama go szukać. Z jakiego to badania pochodzi ta rewelacja? Na myszach? Ludziach? A jeśli tak, to na ilu osobach? O jaką pamięć chodzi? Z jakiego kraju to badanie? Czy było sponsorowane przez kogoś? Jakiś konflikt interesów?

Słowa “badanie naukowe” ani “kliniczne” niestety nie zawsze są gwarancją najwyższej jakości. Przez ostatnich kilka lat naczytałam się tylu niestworzonych historii, że zasadniczo nie wierzę już nikomu ani niczemu, dopóki sama nie sprawdzę 😉

Rozmaryn na pamięć w badaniach

Po bardzo krótkim śledztwie szydło wyszło z worka. Muszę Was rozczarować, jeśli nadal macie w pamięci tę magiczną liczbę 70-75%. Badania nad olejkiem rozmarynowym faktycznie były prowadzone. Faktycznie z badań tych wynikało, że olejek rozmarynowy na pamięć wpływa korzystnie. Tylko jedna rzecz się nie zgadza. Taka drobnostka. Przecinek. Tak, trzeba postawić go zaraz za magiczną 7.

Czyli wychodzi jakieś 7%, co i tak jest niezłym wynikiem (w testach pamięciowych). Takie 7% może znaczyć, że jednak mamy przewagę na egzaminie, że może właśnie dzięki niej egzamin w ogóle zdamy albo zdamy o tyle lepiej, że np. dostaniemy się na wymarzone studia. Czasami wystarczy przecież przysłowiowy punkt…

Jeśli masz ochotę poznać dokładną historię tego, kto, co kiedy i dlaczego napisał, by powstał ten pachnący mit, zajrzyj na jedną ze stron zajmującą się tzw. fact-checking albo debunking, czyli weryfikującą fakty lub obalającą mity. Bardzo łatwo je wygooglować. Przykład i cała historia np. tutaj. Warto ją zresztą przeczytać, bo na koniec tego artykułu pojawia się właściwie jeszcze większa kontrowersja, o czym za chwilę. 

Na szczęście nie wszystkie media powtórzyły te rewelacje. Na przykład dziennikarze BBC rozmawiali z naukowcem, który prowadził te badania, dr. Markiem Mossem z Wielkiej Brytanii, który w dostępnym tutaj artykule mówi o poprawie wyników testów pamięciowych o 5-7%.

Dr Mark Moss prowadził zresztą wiele badań nad wpływem olejków eterycznych i innych aromatycznych produktów na funkcje kognitywne. Na przykład niewielkie badanie kliniczne wykazało korzystny wpływ spożycia hydrolatu rozmarynowego na funkcje kognitywne. To bardzo ciekawe, bo o hydrolatach wiemy relatywnie niewiele. Zawierają one bardzo mało substancji czynnych, a zażywanie substancji aromatycznych w tej formie jest jeszcze mało popularne.

olejek rozmarynowy na pamięć

Co na pamięć – chemia czy mnemotechnika?

Wracając do kontrowersji. Amerykańska profesor Rachel Herz, znana z dość… kontrowersyjnych w świecie aromaterapii wypowiedzi, mówi, że olejek rozmarynowy mimo tego, że od wieków uważany za poprawiający pamięć, co zdają się potwierdzać współczesne badania naukowe, wcale pamięci nie poprawia. Jak to możliwe?

Jako psycholog zapachu i neuronaukowiec, Rachel Herz uważa, że działać tak może dowolny zapach, który po prostu skojarzymy z informacją. Zapach pomaga nam dotrzeć do informacji. Zresztą nie jest to tylko opinia, są także badania kliniczne, które wskazują, że rzeczywiście tak może być. Na przykład to badanie z udziałem studentów, którzy uczyli się, wdychając zapach olejku różanego.

To coś jakby technika mnemoniczna z wykorzystaniem zapachu. Takie techniki stosowali już starożytni. Fajna koncepcja? Fajna, chociaż ja bym na ten moment nie spisywała działania olejkowej chemii tak całkiem na straty. Raczej byłabym za połączeniem tych dwóch koncepcji. Farmakologicznego działania olejków i budowania skojarzeń. Tak na wszelki wypadek 😉

Inne olejki eteryczne na pamięć

Wracając do “chemii” i badań, które prowadzi dr Mark Moss, to warto wspomnieć o olejku mięty  pieprzowej jako działającym korzystnie na funkcje kognitywne. Natomiast warto unikać olejku ylang-ylang oraz lawendowego, gdyż działają one uspokajająco.

Badania te potwierdzają to, co praktykuje się w aromaterapii. Olejek mięty pieprzowej uchodzi za pobudzający, a ylang-ylang czy lawenda polecane są na lepszy sen. A przecież nikt nie chce zasypiać na egzaminie… Wybrane publikacje na ten temat znajdziesz w bibliografii pod wpisem.

Także badania prowadzone przez innych naukowców, np. ukraińskich, wskazują na korzystny wpływ działania zapachu rozmarynu na zapamiętywanie.

Jednak warto mieć tu na uwadze następujące sprawy:

  1. Jeśli problemem podczas nauki jest dla Ciebie stres, olejki o działaniu łagodzącym stres mogą być super wyborem.
  2. Zapachy mogą być odbierane bardzo indywidualnie. Są osoby, które zapach lawendy pobudza czy wręcz irytuje. Jeśli w Twoim przypadku lawenda sprzyja nauce, a np. mięta pieprzowa Cię usypia, to po prostu korzystaj z nich po swojemu 🙂
  3. Jeśli posłuchać Rachel Herz, to samo korzystanie z zapachu i łączenie go z informacją będzie działać korzystnie (wtedy wybór konkretnego olejku schodzi na drugi plan).
  4. Nie wszystkie wyniki badań zawsze się pokrywają.

A może Twój problem to szeroko pojęty brak energii? Czy jest na to olejek? 😉 Być może, ale ciekawym rozwiązaniem jest mieszanka „tarczycowa” na dodanie energii z miętą pieprzową, grejpfrutem różowym i paroma innymi składnikami. W badaniu klinicznym u osób z niedoczynnością tarczycy wykazała korzystny wpływ. Więcej informacji we wpisie: Olejki eteryczne w chorobach autoimmunologicznych.

1,8-cyneol na pamięć i koncentrację

Wiadomo od dawna, że składnik olejku rozmarynowego, 1,8-cyneol, wykazuje wpływ na poprawę pamięci i funkcji kognitywnych poprzez hamowanie enzymu AChE. To dość powszechny w olejkach związek, występuje też w eukaliptusie, kajepucie, lawandynie, ravintsarze, a także w szałwii lawendolistnej Salvia lavandulifolia, (ang. Spanish sage). Olejek z szałwii lawendolistnej jest rzadko stosowany z powodu toksyczności – zawiera octan sabinylu (to związek o działaniu poronnym – badania na zwierzętach).

Olejek ten pojawia się w badaniach i w aromaterapii najczęściej właśnie w kontekście korzystnego wpływu na pamięć. Jeśli skuteczność olejków na pamięć wynika z zawartości 1,8-cyneolu, to dlaczego ta konkretnie szałwia, a nie inny, bardziej bezpieczny olejek z cyneolem w składzie?

1,8-cyneol, inaczej eukaliptol lub kajeputol. Albo 1,3,3-trimethyl-2-oxabicyclo[2.2.2]octane 😉

Szałwia lawendolistna na pamięć

Badania nad szałwią lawendolistną w kontekście poprawy pamięci zaczęły pojawiać się kilkanaście lat temu. Brytyjska naukowiec badająca m.in. psychodeliki, Elizabeth Perry, zaczęła badać zioła zawierające inhibitory acetylocholinoesterazy (AChE), jednego z najważniejszych neuroprzekaźników. Zwłaszcza w badaniach in vitro olejek szałwii lawendolistnej wypadał bardzo obiecująco. 

Naukowcy próbowali ustalić, które ze składników olejku szałwii lawendolistnej wywierają taki korzystny wpływ i jakie zachodzą między nimi interakcje. Szczególnie ciekawe jest to badanie, które wykazało niewielką synergię miedzy 1,8-cyneolem a alfa-pinenem (pinen znajdziesz w wielu olejkach iglastych i niektórych kadzidłowych) oraz 1,8-cyneolem a tlenkiem kariofilenu.

Za to 1,8-cyneol i kamfora okazały się antagonistami. Natomiast 8 przebadanych składników olejku szałwii hiszpańskiej nie wykazywało ani synergii ani antagonizmu. To tym bardziej intrygujące, że 1,8-cyneol i kamfora mogą być głównymi składnikami tego olejku! Po co więc narażać się na antagonizm, kiedy można sięgnąć po 1,8-cyneol bez kamfory? Albo 1,8-cyneol i alfa-pinen? 

Zapytałam o to dr Joy Bowles na jednym z kursów w Tisserand Institute. Jej teoria jest taka, że w olejku szałwii lawendolistnej chodzi jeszcze o coś innego. O coś jak bergapten w olejku bergamotowym, który choć w niewielkiej ilości, potrafi dokonać spustoszeń na skórze, jeśli zostanie użyty niewłaściwie, lub działać leczniczo na skórę, jeśli użyty będzie właściwie. To tzw. bespoke constituents, czyli składniki zawarte w danym olejku w niewielkiej ilości, ale o silnym działaniu. Niestety nie wiemy nadal, co to takiego może być w olejku szałwii lawendolistnej. To ilustruje, że zastępowanie kompletnych olejków eterycznych wyizolowanymi składnikami jest dużym uproszczeniem.

Olejki ułatwiające zapamiętywanie – podsumowanie i porady praktyczne

Po przyjrzeniu się badaniom, różnym stanowiskom naukowców oraz praktyce aromaterapeutów moja rada jest taka, aby korzystać z olejków bogatych w 1,8-cyneol, mentol i alfa-pinen. Będą to np. nasz tytułowy olejek rozmarynowy, olejek eukaliptusowy, olejek mięty pieprzowej. Możesz używać ich solo lub w mieszankach. Olejek różany czy absolut różany będzie doskonałym dodatkiem do takiej kompozycji. Zapach róży uszlachetnia kompozycje.

Unikaj natomiast w trakcie nauki i egzaminów olejków o działaniu uspokajającym jak lawenda lekarska, ylang-ylang czy rumianek rzymski albo rumianek niemiecki. Choć możesz oczywiście skorzystać z nich przed snem w noc poprzedzającą egzamin albo kiedy stres jest Twoim głównym problemem w nauce. A także wtedy, kiedy po prostu czujesz, że te właśnie olejki wspierają Cię w nauce.

Z olejków poprawiających pamięć warto korzystać w trakcie nauki i podczas egzaminu, prezentacji, wykładu itd. Zawsze wtedy, kiedy ćwiczymy jakieś wystąpienie, powtarzamy materiał i w momencie, w którym go odtwarzamy. Zapach będzie wtedy działał na zasadzie skojarzeń i na zasadzie wpływu na neuroprzekaźniki. 

Czyli dyfuzuj olejek w pomieszczeniu podczas nauki. Możesz skorzystać z dyfuzora na wodę, możesz zrobić spray aromatyczny inspirowany rozmarynową Wodą Królowej Węgier i rozpylić go w swoim otoczeniu, a na egzamin udać się ze sztyftem do nosa nasączonym takim specyfikiem. Albo jeszcze dyskretniej – z olejkiem użytym w biżuterii aromaterapeutycznej, w formie perfum czy innego kosmetyku, a nawet zastosowanym na ubranie albo chusteczkę higieniczną, którą będziesz mieć w kieszeni tak, aby czuć jej zapach. Jeśli wypróbujesz te metody, daj znać, jak Ci się podobają i jak poszło na egzaminach!

Top 10 olejków do nauki

Lubię się uczyć i uczę dużo. I dobrze mi to idzie. Na koniec zdradzę Wam więc moje prywatne top 10 olejków do nauki, które sprawiają, że nauka jest jeszcze przyjemniejsza! Oto one:

  1. rozmaryn (ale wszystkie chemotypy są super)
  2. kajeput lub kardamon
  3. eukaliptus gałkowy lub eukalitptus promienisty
  4. mięta pieprzowa lub polna
  5. kadzidłowiec np. neglecta
  6. daglezja
  7. cyprys
  8. świerk
  9. jodła
  10. grejpfrut różowy, cytryna, cedrat lub inny cytrus dla urozmaicenia i ładnego zapachu.

Wybrana bibliografia

Aromatic Chemistry, materiały z kursu Tisserand Institute

Herbs That Can Boost Your Mood and Memory. https://www.northumbria.ac.uk/about-us/news-events/news/2016/04/herbs-that-can-boost-your-mood-and-memory/. Dostęp 17 wrzesień 2022.

Moss, Mark, i Lorraine Oliver. „Plasma 1,8-Cineole Correlates with Cognitive Performance Following Exposure to Rosemary Essential Oil Aroma”. Therapeutic Advances in Psychopharmacology, t. 2, nr 3, czerwiec 2012, s. 103–13. SAGE Journals, https://doi.org/10.1177/2045125312436573.

Moss, Mark, i in. „Modulation of Cognitive Performance and Mood by Aromas of Peppermint and Ylang-Ylang”. International Journal of Neuroscience, t. 118, nr 1, styczeń 2008, s. 59–77. Taylor and Francis+NEJM, https://doi.org/10.1080/00207450601042094.

Moss, Mark, i in. „Any Sense in Classroom Scents? Aroma of Rosemary Essential Oil Significantly Improves Cognition in Young School Children”. Advances in Chemical Engineering and Science, t. 07, nr 04, 2017, s. 450–63. DOI.org (Crossref), https://doi.org/10.4236/aces.2017.74032.

O autorce

Marta Grochowalska – aromaterapeutka kliniczna, zielarz-fitoterapeuta. Lubi pachnieć naturalnymi perfumami. Od lat zgłębia wszystkie tematy związane ze zdrowiem. Redaktor-dziennikarz współpracująca z czasopismem Pharmacopola o tematyce etnofarmakologicznej. Więcej wpisów znajdziesz na instagramie (@aromarta) oraz 1000roslin.pl.

Ten post ma 3 komentarzy

  1. Darek

    Kochani, a co z goździkowym na pamięć?
    Podobno też jest dobry 🙂

Dodaj komentarz