Coś smacznego, czerwonego.

Maj kusi czerwonym kolorem. Na straganach wielkie, lśniące pomidory. Piramidy truskawkowych koszyków. Nie umiem przejść  obojętnie. Czerwone pobudza apetyt. Wbrew doświadczeniu i rozsądkowi kupuję tę kuszącą czerwień. Zachwyt kończy się z pierwszym kęsem: to nie ten smak! To nie smaku plastiku spodziewałam się po pomidorach. Nie wody z kwasem oczekiwałam od truskawek. Wczesna czerwień jest atrakcyjna tylko wizualnie.

Oto majowa czerwień, pełna tego, co lubię: wyrazistych aromatów i smaków. Witamin, mikroelementów, składników bez polepszaczy i przyspieszaczy. Prawdziwe jedzenie.

DSC_0904 (1024x678)Na łące rośnie rabarbar. Tuli się do przytulii, pokrzywy i glistnika. Częstuje mnie co wiosnę kwaśną porcją substancji odżywczych. Czy wiesz, że rabarbar to nie tylko piękny kolor i smak? To również bogate źródło antyoksydantów, ma działanie przeciwmiażdżycowe.

DSC_0661 (1024x678)Grilowana marchewka i polskie bataty (pasternak) z rabarbarem, w sosie śmietankowym i syropem klonowym. Coś smacznego!

Rabarbar funkcjonuje w naszej świadomości głównie jako składnik wiosennych ciast. Z powodzeniem można go wykorzystać w daniach obiadowych. Rozgrzej tłuszcz na patelni, podsmaż kilka goździków, kulek kolendry i nasion selera. Dodaj pokrojone łodygi rabarbaru i usmaż na małym ogniu. Kiedy rabarbar zmięknie dolej syrop klonowy i śmietanę. Połącz z grilowanymi warzywami. Smacznego.

DSC_0956 (1024x678)DSC_0949 (1024x678)Czerwień korzenia rzodkiewki cieszy mnie każdej wiosny. Lubię ten pikantny smaczek. Lubię również chrupkie listki rzodkiewki, podobne w smaku do sałaty. Robię z nich zielone koktajle. Liście to również dobry dodatek do dań gotowanych. Czy wiesz, że liście rzodkiewki są bardziej wartościowe, niż korzeń? To wspaniałe źródło wapnia, żelaza, magnezu, witamin A, C i K.

DSC_0705 (1024x678)Pęczek liści rzodkiewki zmiksowany ze szklanką zsiadłego mleka. Taki napój zawiera więcej składników odżywczych, niż skrzynka pięknych, „nowoczesnych” pomidorów.

Cieszę się czerwienią świata podczas majowego spaceru. Kalina koralowa akurat kwitnie i jednocześnie jest obsypana owocami. Bardzo lubię ten widok. To takie egzotyczne. Przypomina równikowe lasy, gdzie nie ma podziału na wiosnę i jesień, a kwiaty i owoce dostępne są w tym samym czasie.

DSC_0681 (1024x678)Kalina koralowa to cenna roślina lecznicza, opisywana na blogu: kora kaliny i owoce kaliny.

Maki kuszą czerwienią płatków, wyróżniają się na zielonym tle. Nielegalne, zakazane, wbrew prawu rosną pomiędzy młodą nawłocią, a pięciornikiem srebrnym. Płatki to znakomite źródło flawonoidów, wzmacniają naczynia krwionośne. Gosia Pinkcake proponuje dżem makowy. Ja częstuję sałatką z makowymi liśćmi, płatkami i pąkami kwiatowymi.

DSC_0875 (1024x678)DSC_0920 (1024x678)Mak polny: jadalne są płatki oderwane od dna kwiatowego oraz cała roślina, przed kwitnieniem.

Ten post ma 3 komentarzy

  1. ola

    czerwony to chyba mój ulubiony kolor 🙂 piękne zdjęcia!

    1. Aneta Maria Pogońska

      Przeglądam pani blog co pewien czas i zachwycam się. Jak to mówią nastolatkowie, jest „fajowy”. Czerpię z niego mnóstwo wiadomości, nowinki wprowadzam w życie.
      Co do czerwieni, co do maków – w moich okolicach jest ich coraz mniej…, w ogóle świat zielarzy kurczy się. Coraz mniej ziół na polach i w lasach, mniej skrzydlatych zapylaczy – szkoda!
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam: http://azylowniaskoszewska.blogspot.com/

    2. ziołowa Iness

      Dzięki 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.