W życiu każdego herbi-wynalazcy przychodzi czas na zadanie pytania: Mam już dwufazowy preparat z kasztanowca. Jest z pewnością pełen zdrowia i urody, jednak stosowanie na skórę jest dość kłopotliwe i mało atrakcyjne. Co dalej?
Oto 3 sposoby na okiełznanie problemu:
Przypominam prosty przepis na preparat z kasztanowca przeciw żylakom, czyli bigos z kasztanowca
Zbierz kwiaty kasztanowca, przynajmniej 10.
Wlej do garnka 300ml oleju, 150ml wody i 150ml spirytusu.
Podgrzej do temperatury około 40 stopni i włóż rozdrobnione kwiaty. Wymieszaj. W tym momencie preparat przypomina bigos, kolorem i konsystencją. Przykryj garnek.
Utrzymuj przez godzinę temperaturę około 40 stopni, mieszaj co 15 minut.
Zostaw do ostygnięcia.
Wymieszaj ponownie i przecedź, dobrze odciśnij swoje „fusy”.
Płyn o bursztynowym kolorze przelej do butelki. Gotowe.
Tak wykonany ekstrakt składa się z 300ml fazy tłustej i 300ml fazy wodnej. Faza wodna zawiera około 40% etanolu. Faza tłusta unosi się na fazie wodnej (rozdziela się – widać to na fotografii).
Łączymy fazę tłustą i fazę wodną
Przepis sprytny:
wymagania sprzętowe: 1 naczynko, mikser, waga
wlej do zlewki:
- 40ml naparu ziołowego (np. z gałązek i kwiatów klonu),
- 35ml swojej kasztanowej fazy wodnej
- 25ml kasztanowej fazy olejowej
- dodaj szczyptę gumy ksantanowej i zmiksuj (mikser jak do mydeł, nie wystarczy spieniacz do kawy). Dodaj 1,5 ml olejku litsea cubeba i 1ml olejku z mięty pieprzowej. Powtórz miksowanie. Oceń konsystencję. Jeśli preparat jest zbyt rzadki, dodaj szczyptę gumy ksantanowej i powtórz miksowanie.
- *gumę ksantanową miksować należy dwukrotnie: po pierwszym miksowaniu guma łączy fazę wodną i olejową. Guma pęcznieje, po kilku minutach nadaje kosmetykowi gęstość. Jeśli dodasz zbyt dużo gumy, kosmetyk stanie się nieprzyjemnie lepki.
- kosmetyk ma konsystencję mleczka/serum, umieść go w buteleczce z pompką.
Przepis ambitny:
sprzęt: 2 zlewki, naczynie do podrzewania, waga, termometr, mikser
- do zlewki numer 1 wlej 40ml naparu ziołowego i 35ml kasztanowej fazy wodnej
- w zlewce numer 2 umieść 10g masła shea, 15g kasztanowej fazy olejowej, 3g lanoliny, 3g alkoholu cetylowego, 3g emulgatora GSC*
- zlewki wstaw do kąpieli wodnej i ogrzej zawartość do temp. około 65-70stopni
- wlej cienką strużka fazę olejową do wodnej, miksuj aż do ostudzenia kremu
- dodaj 1,5ml olejku litsea cubeba i 1ml olejku mięty pieprzowej
- kosmetyk ma konsystencję lekkiego kremu, jasny kolor
- *emulgator GSC to Glyceryl Stearate Citrate otrzymywany z gliceryny
Przepis autorski:
sprzęt jw.
korzystamy z przedmieszek wykonanych wiosną (przepisy)
do zlewki numer 1 wlej
- 20ml naparu z gałązek klonu (to najwygodniejsze źródło alantoiny)
- 20ml kasztanowej fazy wodnej
- 5ml nalewki z psianki słodkogórz (jest to substancja przeciwzapalna i przyspieszająca wchłanianie kosmetyku)
- 5ml nalewki z ruszczyka (źródło substancji hamującej rozpad włókien elastyny)
- 5ml nalewki z wiązu (źródło substancji stymulującej syntezę kolagenu)
- 5ml mlekowego ekstraktu z przytulii czepnej (źródło flawonoidów i krzemionki)
- 5ml solankowo-glicerynowego ekstraktu z płatków forsycji (źródło rutyny)
- 5ml żelu aloesowego
do zlewki nr 2
- 10g masła shea
- 10g kasztanowej fazy olejowej na oleju kokosowym lub ryżowym
- 3g alkoholu cetylowego, 3g lanoliny, 3g emulgatora GSC
zlewki wstaw do kąpieli wodnej, zagrzej do 65-70stopni, zmieszaj jak wyżej. Do ostudzonego preparatu dodaj:
- 5ml kasztanowej fazy wodnej wykonanej na oleju migdałowym zmieszanego z 0,5g koenzymu Q10
- 5ml solankowo-glicerynowego ekstraktu z pączków jabłoni
- 1ml oleju rokitnikowego
- olejki eteryczne 1,5ml litsea cubeba i 1ml mięta
Zobacz też opis olejku mięty pieprzowej na Aromastrona – dlaczego olejek mięty pieprzowej jest w przepisie ważny.
Tak wykonany kosmetyk ma słoneczny kolor i lekko barwi nogi (jak opalenizna). Krem rozpieszczający nogi – jeden z moich najsławniejszych produktów, to właśnie odmiana autorska przepisu. Taki krem możesz wykonać razem ze mną, podczas spotkania Herbicraft – Chatka Czarów w podróży: Wrocław, Białystok. Szczegóły tutaj.
Kosmetyki z ekstraktem z kasztanowca mają zastosowanie przy zapobieganiu/leczeniu chorób naczyniowych. Zapobiegają puchnięciu nóg, dają uczucie lekkości, likwidują ból nóg wywołany długotrwałym przebywaniem w pozycji pionowej oraz z powodu urazów.
Ekstrakty z kasztanowca powinny znaleźć się również w preparatach leczących stawy, np. w maści z żywokostem, kremie magnezowym.
Uwaga: prezentowane przepisy nie są dedykowane do stosowania na twarz (wysoka zawartość olejków eterycznych i etanolu). Kosmetyki kasztanowe do twarzy opiszę w innym poście.
Ten post ma 10 komentarzy
Gdzie można kupić słoiczki biało-niebieskie w kwiatki?
…że też Mi ma takie krótkie łapki, a te kwiatki taaak wysoooko… ale się rozglądam i gdzieś znajdę częstujące drzewo (wysłałam w zieloną przestrzeń apel: niski kasztanowiec pilnie poszukiwany!) A jak znajdę i nazbieram – to będzie się działo: sprytnie i ambitnie, autorsko – odpuszczę 😉 Słoiczki w biało-niebieskie kwiatki = sweet (tak jak cała reszta:)
Poczestowałam się (to co, że przy ulicy i że czekam na odzew straży miejskiej ?) i mam porcję bigosu i porcję rosołu z fusów! Teraz pytanie czy GSC mam szukać w świecie czy czekać aż będzie u Ciebie w sklepiku?
Odrobinę mogę wysłać. Pracuję nad zagadnieniem.
Inez, zrobiłam bigos na oleju rzepakowym 250 ml +50 ml oleju kokosowego + woda i alkohol wg przepisu, czy z takich składników (chodzi mi o płynny olej, w jednym z twoich komentarzy przeczytałam, ze dajesz kokosowy) da się zrobić krem sprytny? Nie będzie zbyt rzadki? Czy do uratowania kremu mogę dodać wosk pszczeli (jeśli tak, ile?) jako zagęszczacz i guma wg przepisu? Dziękuję za odpowiedź 😉
Da się zrobić wszystko, olej kokosowy liczę jako płynny właśnie (wszak latem wiadomo). Możesz dać wosku około 3%. będzie emulgował plus guma.
Witam, Czy moze byc wyzsza temperatura gotowania podstawowego bigosu z kwiatostanow kasztanowca niz 40C? Czy zniszcze w ten sposób cenne substancje lecznicze? I czy mozna uzyc całych kwiatostanow podczas gotowania czy tylko pojedyncze kwiatki z tych 10 kwiatostanów??
Może być wyższa jeśli Twój olej na to pozwala, bo sam kasztan nie boi się temperatury. Eskulina w kasztanowcu nawet woli wysoką temperaturę (przeciwzapalna substancja na żyły)
Czy te preparaty nie wymagają konserwantów? Sam etanol daje radę w tych proporcjach?
Czy zamiast spirytusu + woda może byc wódka?
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.