Jak wybrać kurs aromaterapii?

Alternatywy dla aromaterapii: kurs zielarz-fitoterapeuta i kurs naturopata

Zawód aromaterapeuty nie jest jeszcze na tyle rozpoznawalny w Polsce, aby znaleźć się w klasyfikacji zawodów. Nie jest też regulowany jak zawód lekarza czy farmaceuty. Jeśli chcemy czy możemy zdobywać tylko polskie kwalifikacje w tej dziedzinie, mamy dwie opcje. Albo rozpocząć edukację w pokrewnym zawodzie, który obejmuje elementy aromaterapii, ale też znacznie poza nią wykracza, albo robić kursy stricte aromaterapeutyczne. Kursy aromaterapii najczęściej kończą się z certyfikatem, który zaświadcza udział w kursie i określa jego temat, liczbę godzin oraz miejsce uzyskania. Od niedawna mamy też w Polsce studia podyplomowe z aromaterapii (więcej informacji na ten temat znajdziesz na koniec wpisu).

W pierwszym przypadku możemy wybrać kurs zielarz-fitoterapeuta lub kurs naturopata. Oba mają swoje kody w klasyfikacji zawodów (323012 i 323009), a zrobienie odpowiedniego kursu kończy się uzyskaniem zaświadczenia zgodnego z obowiązującym rozporządzeniem ministra. Placówek, które oferują takie kursy, jest na rynku mnóstwo. Dzisiaj mamy do wyboru zajęcia w pełni online, w formie hybrydowej lub tylko stacjonarne. Placówki różnią się doborem kadry i możliwościami technologicznymi oraz formą zaliczenia (egzamin, prace pisemne). Wybór jest duży, zakres cen dość podobny – koszt to przeważnie kilka tysięcy złotych.

Co wybrać? Zależy, ile mamy czasu np. na dojazdy i jaki tryb nauki preferujemy. Jedni są samoukami, inni muszą mieć kontakt z drugą osobą. Ty wiesz najlepiej, co wybrać. Już oba te kursy mogą się znacznie różnić. O ile odpowiednio potraktowana fitoterapia, podobnie jak aromaterapia, jest zaliczana do terapii komplementarnych i może być w 100% oparta na faktach i dowodach naukowych, o tyle naturoterapia – nie zawsze. Naturopata ma jednak zgodnie z opisem w klasyfikacji zawodów szersze kompetencje niż zielarz-fitoterapeuta. Jeśli robisz kurs, aby prowadzić własną działalność, to być może ten aspekt będzie najważniejszy.

Dlaczego warto wiedzieć, czym są olejki slajd z kursu Akademii Herbiness
Slajd z kursu: Olejki eteryczne – jak używać bezpiecznie. Cz. I dostępna bezpłatnie

Po co w ogóle robić kursy?

No, właśnie, zanim przejdziemy do kursów aromaterapii, warto sobie zadać pytanie, po co nam ten kurs. Czy chcemy tylko poszerzyć wiedzę, czy chcemy tylko papierek np. do kolekcji certyfikatów na ścianę, a może chcemy obu tych rzeczy. W tym trzecim przypadku będzie nam najtrudniej wybrać. Byle jaki kurs dla certyfikatu znajdziesz po chwili googlowania. Kurs, na którym się faktycznie dużo nauczysz – niekoniecznie. Wszystko zależy od kadry, od programu, materiałów, formy nauki, od Twojego poziomu wiedzy, zaangażowania. Wybór jest duży. Przeprowadź wywiad w środowisku, poznaj absolwentów takiego kursu i oceń, czy to dla Ciebie optimum.

Poza tym są inne powody, dla których chcemy zrobić kurs. Może po prostu chcemy spróbować czegoś nowego. Może chcemy przyjemnie spędzić czas w towarzystwie podobnych nam osób, a nawet z osobą, która jest dla nas autorytetem, ikoną. Mimo że znamy jej czy jego książki na pamięć i nic nowego już się nie dowiemy 😉 Czasem chcemy podejrzeć, jak działa inny biznes 😉 A innym razem chcemy wesprzeć naszymi pieniędzmi jakąś osobę czy firmę, zwłaszcza na początku jej drogi. A może zrobić relacje z kursu w social media 😉 Zależnie od naszych zasobów, czasu i pieniędzy, możemy wybrać kurs, który można zrobić w jedno popołudnie albo robić miesiącami czy nawet latami.

Kursy aromaterapii z certyfikatem – czy to jedyna opcja?

Kursy to nie jest jedyna forma nauki. Jeśli kurs nie jest Ci niezbędny do pracy (wymogi prawne czy inne), możesz wiedzę czerpać z innych źródeł – z książek i innych publikacji np. blogów, czasopism naukowych lub branżowych jak „Aromaterapia„, konferencji jak Botanica, podróży, interakcji z innymi. Gdzie zacząć? Zajrzyj np. do wpisu: Bibliografia olejków eterycznych w Herbisklepie oraz do grupy Herbiness-Aromastrona na Facebooku. Inną rzeczą jest codzienna praca z olejkami eterycznymi.

Akademia Herbiness certyfikat ukończenia kursu
„Olejki eteryczne – jak używać bezpiecznie” to kurs, który łączy elementy aromaterapii klinicznej i perfumerii.

Kursy aromaterapii z certyfikatem w Polsce

W Polsce wybór jest coraz większy. Pionierami w tej dziedzinie są założyciele Polskiego Towarzystwa Aromaterapeutycznego. Zazwyczaj takie kursy są jednak krótkie i trwają 1-2 dni. Czy to wystarczy? Musisz sobie sam odpowiedzieć na to pytanie.

Kursy aromaterapii posiada w swojej ofercie także Akademia Herbiness. Obecnie znajdziesz w niej duży, szczegółowy kurs aromaterapii „Olejki eteryczne – jak używać bezpiecznie” (zobacz więcej informacji tutaj). Skierowany jest do profesjonalistów, ale porusza kluczowe dla aromaterapii zagadnienia od podstaw. Ponadto w Akademii czekają na Ciebie kursy aromaterapii domowej inspirowane czakrami oraz kąpielami leśnymi.

Różne szkolenia i webinary z tej dziedziny prowadzi też Anna Bober z Alchemillium. Osobiście ukończyłam kurs fitochemii roślin leczniczych u Ani, który obejmuje zagadnienia aromaterapii, ale oczywiście nie tylko. Warto też obserwować profil Alchemilium na Facebooku, aby dowiadywać się o nowych kursach czy webinarach Ani. Ona sama jest weteranką wielu kursów i stale podnosi swoje kwalifikacje.

certyfikat ukończenia kursu fitochemii w Alchemilium
Kurs fitochemii w Alchemilium – bardzo polecam wszystkim zainteresowanym fitoterapią.

Jak zostać certyfikowanym aromaterapeutą

Tak naprawdę – w Polsce wystarczy zrobić dowolny kurs, kończący się otrzymaniem certyfikatu. A nawet i nie – nikt nie zabroni się nam tytułować aromaterapeutą czy aromaterapeutką, aromatologiem itd., bo nie są to zawody regulowane ani w żaden sposób chronione. Kurs aromaterapii może trwać nawet godzinę, a certyfikat może wystawić ktokolwiek.

Kursy aromaterapii z certyfikatem w innych krajach

Jednak w krajach, w których aromaterapia jest dobrze rozwinięta, istnieją organizacje zawodowe, które określają pewne wymogi dla szkół, kursów i ich absolwentów. Nie są to wymogi prawne, ale czy bez takiego kursu znajdziesz klienta? A co, jeśli coś pójdzie nie tak w terapii i będziesz się borykać z konsekwencjami prawnymi? Organizacje takie, określają wymogi, najlepsze praktyki, oferują zniżki na ubezpieczenia, wymagają od swoich członków pewnych standardów i nieustannego kształcenia się. Dają poczucie bezpieczeństwa swoim przedstawicielom i ich klientom.

Takie organizacje to np. międzynarodowa IFPA z siedzibą w UK lub amerykańska NAHA. Na ich stronach znajdziesz informacje o akredytowanych placówkach oferujących szkolenia. Poza tym nie musisz być praktykującym aromaterapeutą, by do nich należeć. W ofercie możesz znaleźć różne opcje członkostwa. Minusy? Musisz trzymać się ich oficjalnych wytycznych, które niekoniecznie pokrywają się z zaleceniami innych szkół aromaterapii (np. nurtu francuskojęzycznego) czy chociażby wynikami badań, które pokazują, że wyższe stężenie dla danego olejku może być dobrze tolerowane i konieczne w terapii.

Sama zdecydowałam się na kurs aromaterapii klinicznej w akademii Penny Price w UK. Wybrałam naukę w trybie całkowicie zdalnym. Akurat przypadło to na początek pandemii COVID-19, więc nie było innej możliwości, a poza tym taka forma nauki najbardziej mi odpowiada. Jak wygląda taki kurs? Posłuchaj, co o swoich doświadczeniach opowiada Inez, która również go ukończyła.

Nagranie ze spotkania zoom. Nadchodzące wydarzenia znajdziesz w kalendarzu.

Kursy Tisserand Institute – aromaterapeutyczny niezbędnik

Warto też dodać, że nie zawsze certyfikat z wszystkimi czy wybranymi akredytacjami jest bardziej wartościowy merytorycznie od innych. Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby ktoś, kto chce praktykować aromaterapię na innych, nie ukończył kursu Safety Masterclass w Tisserand Institute lub nie zaznajomił się z publikacją „Essential Oils Safety”.

Jej współautor, Robert Tisserand, jest jednym z pionierów aromaterapii, zwłaszcza w świecie anglojęzycznym. Ma na koncie 5 dekad doświadczenia w tej branży i liczne publikacje, w tym właśnie opartą na badaniach naukowych „Essential Oil Safety”. Oczywiście program kursów instytutu jest dużo szerszy niż bezpieczeństwo, chociaż na dzień dzisiejszy nie obejmuje zagadnień stricte terapeutycznych. Jak to możliwe i czego więc można się tam dowiedzieć? Kursy obejmują takie zagadnienia jak: chemia olejków eterycznych, dynamika, kinetyka, a nawet tworzenie kosmetyków z olejkami eterycznymi.

certyfikat ukończenia kursu bezpieczeństwa w Tisserand Institute
Kursy w instytucie Roberta Tisseranda to kopalnia aromatycznej wiedzy.

A jeśli nie certyfikat, to co? Nie każdy kurs musi kończyć się otrzymaniem certyfikatu. Zwłaszcza na początku przygody z aromaterapią lub kiedy nie wiążesz z nią zawodowej przyszłości, warto przyjrzeć się tej opcji. Masz ochotę na naukę bez presji zbierania punktów, zaliczeń i zdawania egzaminów? To świetnie się składa! Zobacz bezpłatny mailowy kurs aromaterapii. To porcja wiedzy o olejkach eterycznych na początek przygody z aromaterapią.

Aromaterapia – kariera i praca

A teraz najważniejsze, co można robić po takich kursach? Zwłaszcza że są one sporą inwestycją. Kurs w akademii Penny Price z materiałami i w wersji online to wydatek ok. 10 tys. zł. Kilka tysięcy można spokojnie zostawić w Tisserand Institute.

Można próbować albo prowadzić własną działalność jako aromaterapeuta, albo połączyć ją z inną dziedziną np. gabinetem masażu, pracą w SPA, studiem jogi, pracą zielarza-fitoterapeuty czy naturopaty. Merytorycznie skorzystają na takim kursie na pewno także osoby pracujące w sklepach zielarskich, twórcy naturalnych kosmetyków czy perfum. Coraz częściej po olejki eteryczne w swojej pracy sięgają też dietetycy. W dzisiejszych czasach coraz popularniejsze są konsultacje online. Sama szukałam kilka lat temu takiej opcji i… bezskutecznie. Kogoś, kto zaleca mieszanki olejków i ich metody podania na konsultacji online, znalazłam chyba dopiero w USA. Dziś sytuacja wygląda inaczej – przyzwyczailiśmy się do porad wszelkiego rodzaju na zoomie czy nawet telemedycyny. Świat stoi otworem.

Postscriptum – studia podyplomowe z aromaterapii

W Polsce mamy to szczęście, że popularne są studia podyplomowe i ich oferta jest naprawdę bogata. Od roku akademickiego 2022/23 można studiować aromaterapię w Akademii Górnośląskiej. To pierwszy krok do popularyzacji aromaterapii jako samodzielnej nauki i poszerzenia z czasem oferty edukacyjnej o studia licencjackie i magisterskie o takim kierunku.

O autorce

Marta Grochowalska – aromaterapeutka kliniczna, zielarz-fitoterapeuta. Lubi pachnieć naturalnymi perfumami. Od lat zgłębia wszystkie tematy związane ze zdrowiem. Redaktor-dziennikarz współpracująca z czasopismem Pharmacopola o tematyce etnofarmakologicznej. Wykładowca na pierwszych w Polsce podyplomowych studiach z aromaterapii w Akademii Górnośląskiej. Więcej wpisów znajdziesz na instagramie (@aromarta) oraz 1000roslin.pl.