Kadzidłowiec – afrykańskie podróże

Olejek kadzidłowy z grudek żywicy Hojari to olejek o najpiękniejszym zapachu

Olejek kadzidłowy i ogólnie olejki eteryczne po mistrzowsku rozpalają moją ciekawość i wyobraźnię. Mogę godzinami badać zapach i właściwości lecznicze, ale zawsze szukam odpowiedzi na pytania: skąd? kto? w jaki sposób? Czy olejek przyjechał do mnie na kołach, przyleciał samolotem, czy przypłynął statkiem. Jeśli statkiem – to czy po spokojnych wodach, czy w czasie sztormu? Kto go pakował, destylował, a kto zbierał rośliny, z których olejek wydestylowano. Czy zbierał z pola? z lasu?

Moja wyobraźnia jest nieco niemrawa, kiedy rozmyślam o olejkach lawendy. Byłam tam, wiem, widziałam, znam. To trochę… nudne. Co prawda Alpy Prowansalskie i wybrzeże Morza Śródziemnego obfitują w widoki zapierające dech w piersiach, a historie lawendowe to klasyka aromaterapii, ale niewiele poza tym. Co innego olejek kadzidłowy. To jak puszka Pandory. Nieskończona ciekawość. Zagadka pełna lwów, palącego słońca, skomplikowanej historii Afryki i niemniej trudnych do zrozumienia obecnych warunków socjopolitycznych. Kadzidłowiec stał się dla mnie portalem do innej rzeczywistości. Przeżywam ją teraz w formie wirtualnych wypraw w nieznane.

Olejek kadzidłowy i kwasy bosweliowe

Przyznam, że przez lata byłam odporna na urok kadzidłowca. Choć w skali świata to jeden z najbardziej pożądanych olejków, to większą uwagę przywiązywałam zawsze do kompletnej żywicy, a nie wydestylowanego z niej olejku. Jestem wielbicielką kwasów bosweliowych i przy każdej okazji podkreślam fakt, że jeśli chcesz w pełni korzystać z dobrodziejstw kadzidłowca, to sięgaj po żywicę lub ekstrakty inne niż olejek. Kwasy bosweliowe mają udowodnione właściwości farmakologiczne, a konkretnie działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe. Ponadto prowadzone są badania nad działaniem przeciwnowotworowym (więcej na ten temat we wpisie na 1000roslin.pl).

Jednak farmakologiczne działanie kadzidłowca i olejków eterycznych to nie wszystko. Liczy się zapach. Nie ma on znaczenia dla wyników badań in vitro, jednak w prawdziwym życiu jest inaczej. Zapach wpływa na psychikę, a nie jest możliwe utrzymanie zdrowia bez poczucia wewnętrznego szczęścia, spokoju, a także zadowolenia i przyjemności. Kiedy myślę „aromaterapia” to wiem, że tu zawsze fizyczność przeplata się z emocjami, ponieważ działanie farmakologiczne idzie w parze z działaniem psychologicznym. Ten temat rozwinęłam w lekcjach w kursie aromaterapii online „Olejki eteryczne – jak używać bezpiecznie„, zwłaszcza w cz. III.

Olejek kadzidłowy – różnorodność zapachu

Przyjmuje się, że dla większości osób na świecie zapach cytrusów niesie komunikat: radość. Wąchanie skórek owoców cytrusowych nastraja pozytywnie, pomaga dostrzec świat w lepszych barwach, przywołuje na twarzy uśmiech. Z kolei olejki kadzidłowe przywołują atmosferę sacrum, poczucie obcowania z tajemnicą – jest to związane z tradycyjnym zastosowaniem kadzideł w przestrzeni świętej. Zapachy te towarzyszą nam od dziecka w ważnych ceremoniach i mimo woli budują skojarzenia kulturowe. Podobnie zapach drzewka bożonarodzeniowego przywołuje myśli do rodzinnym domu.

Jest w zapachu kadzidłowca coś jednocześnie cytrusowego i iglastego: możesz poczuć w nim cytryny, sosnową żywicę, a nawet nieco zieleni. Kadzidłowiec może pachnieć różnie i to Twój wybór, który lubisz najbardziej. Czy te z mocno rozbudowaną nutą leśną? czy cytrusową? te cięższe i tajemnicze, jak kadzidłowiec z Burkina Faso, czy lekkie jak te z Kenii? A im więcej pytań o nasze upodobania, tym ważniejsze wydaje się pytanie: czy takie zapachowe zachcianki nie są zagrożeniem dla równowagi w przyrodzie? Czy możemy sobie pozwolić na wąchanie rozmaitych kadzidłowców dla zaspokojenia duchowych czy zdrowotnych potrzeb, bez szkody dla środowiska? Czy pozyskiwanie żywicy kadzidłowców stanowi zagrożenie dla drzew?

Olejek kadzidłowy to jeden z najchętniej stosowanych olejków w aromaterapii
B. neglecta to gatunek charakterystyczny dla obszaru Kenii. W Omanie zbiera się B. sacra (zwana też B. carteri). Pachnąca kadzidłowcem mirra C. wildii pochodzi z Namibii.

Kadzidłowiec – czy go zabraknie?

Odpowiedzi na dokładnie takie pytania szukaliśmy podczas kilkudniowych warsztatów The Future of Frankincense zorganizowanych w marcu br. przez Global Frankincense Alliance. Jest to organizacja non profit, która ma na celu ochronę i jednocześnie promocję kadzidła i mirry. Łączy ona naukowców, przedstawicieli aromatycznego biznesu oraz wszystkich zainteresowanych dobrostanem kadzidłowców i balsamowców oraz odpowiedzialnym korzystaniem z ich dobrodziejstw na całym świecie. Warsztat skupiony był wokół czterech głównych tematów:

  1. identyfikacja botaniczna i obecny stan drzew
  2. społeczności, regeneracja i gospodarka drzewostanem
  3. biochemia i zastosowania medyczne
  4. łańcuch dostaw, produkty, regulacje i handel 

Warsztat przebiegał głównie w formie pracy grupowej nad wybranymi zagadnieniami, dyskusji i krótkich prelekcji specjalistów. W wydarzeniu udział wziął m.in. Ben Erik Van Wyk, profesor botaniki z RPA, czy badacz kadzidłowców Stephen Johnson z USA.

Kadzidłowiec – posłuchaj o jego ekologii

Udział w warsztatach zainspirował mnie do bliższego przyjrzenia się aktualnej sytuacji kadzidłowców. Czy olejek kadzidłowy w moim sklepie to dobre rozwiązanie? Może powinniśmy sięgać raczej po olejki z rodzimych żywic?

Posłuchaj nagrania ze spotkania zoom z grupą Herbiness-Aromastrona (więcej o spotkaniach w kalendarzu wydarzeń).

Transkrypt spotkania zoom o kadzidłowcu

Boswellia – botanika

00:05 – zapraszam w podróż szlakiem kadzidłowca (przypominam, że trzej królowie nie dali Jezusowi olejku kadzidłowego tylko grudki żywicy – destylacja kadzidłowca to względnie nowa technologia). Zobacz też monografię mirry.

00:06 – wspominam o monografii olejku kadzidłowego. Monografie wysyłane są jako newsletter. Zapisy w stopce bloga.

00:08 – ogólna charakterystyka rodzaju Boswellia. To około 25 gatunków drzew rosnących w Afryce i Azji, których cechą charakterystyczną jest obecność żywiconośnych kanałów pod korą. Wytwarzają oleogumożywicę, zwaną jako kadzidłowiec, frankincense, olibanum lub luban

  • przegląd rodzaju Boswellia znajdziesz tutaj
  • mapy zasięgu Boswellia  znajdziesz w tej publikacji oraz tutaj
  • porównaj obszar Polski i wybranych krajów afrykańskich tutaj (obszar Polski stanowi około 25% obszaru Etiopii, wątek odnośnie wielkości obszarów porastanych przez kadzidłowce)

00:10 charakterystyka siedlisk kadzidłowców – są to najczęściej obszary suche, a drzewa mogą wyrastać nawet na podłożu skalistym.

00:14 moje pierwsze wnioski po analizie map zasięgu poszczególnych gatunków kadzidłowca: siedliska B. sacra są bardzo małe w porównaniu z siedliskami B. papyrifera. Wydawać się może że B. sacra jest w niebezpieczeństwie, wszak to z tego gatunku pochodzi najbardziej ceniona w Europie żywica. Tymczasem jest odwrotnie: B. papyrifera jest bardziej zagrożona. Choć może się wydawać, że główne zagrożenie dla tych drzew to nadmierne pozyskiwanie żywicy, rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana. Wśród najważniejszych czynników są: utrata siedlisk, wypas bydła (wyjadają siewki), wyrąb drewna, pożary, owady (np. termity), brak regeneracji gatunku.

Somalia – większość olejków B. carteri pochodzi z tego wyniszczonego wojną kraju

00:17 podstawowe pytania przy analizie zagrożenia gatunku stawiane podczas konferencji:

  1. czy kadzidłowce są zagrożone wyginięciem? 
  2. w jakim stanie jest ich populacja i jak/gdzie to jest badane?
  3. jakie czynniki zagrażają drzewom?
  4. jakie zmiany środowiskowe i społeczne niesie za sobą moda na olejek kadzidłowy?

Według badaczy uczestniczących w konferencji nie ma podstaw do określania gatunków Boswellia jako zagrożonych. Co prawda w wielu rejonach położonych blisko osad zauważono problemy, jednak w terenach trudniej dostępnych te problemy nie występują. Samo pozyskiwanie żywicy nie stanowi zagrożenia dla kadzidłowców, a ograniczenia handlu żywicą postrzegane są jako niesprawiedliwe – w wielu rejonach żywicę pozyskuje się od pokoleń i jest to główne źródło dochodu dla wielu rodzin.

00:20 Utrzymywanie kadzidłowców w dobrym stanie leży w interesie zbieraczy. Jeśli drzewo zostanie zniszczone, utracą źródło dochodu. Problem mogą stanowić pracownicy sezonowi i osoby niewyszkolone w zbiorze. Nacinają niefachowo, zbyt często itp. Najwięcej problemów z nadmierną eksploatacją raportowano z obszarów Somalii.

00:23 Somalia i Somaliland – to stąd pochodzi większość żywicy B. carteri dostępnej w handlu. Krótka analiza sytuacji politycznej, ekonomicznej, zmian klimatycznych.

  • susze i powodzie w Somalii (przesiedlenia, susza, zmiana klimatu, obóz uchodźców, trudne warunki sanitarne) – zobacz film
  • susza (bydło ginie z głodu i pragnienia, szarańcza) – zobacz film
  • w Somalii drzewa są prywatną własnością – zobacz film
  • żywicę pozyskują mężczyźni, wiedza o technice zbiorów przekazywana jest z pokolenia na pokolenie
  • kobiety zajmują się sortowaniem żywicy
  • B. carteri dobrze rośnie na suchy terenach, nawet na skałach (drzewa nie są więc karczowane pod uprawy rolne), jednak problemem może być nadmierny wypas i pozyskiwanie drewna na opał
  • zbieracze żywicy nie wiedzą często, że z żywicy destyluje się olejek; nie znają cen na rynkach europejskich
  • powstaje coraz więcej projektów biznesowych (spółdzielnie zbieraczy)
  • kim są ludzie, którzy zbierają tę żywicę? w jakich warunkach pracują?
  • Somalia to kraj, gdzie okaleczanie żeńskich narządów płciowych praktykuje się na wielką skalę

Etiopia – rolnictwo czy lasy? Trudny wybór ubogich mieszkańców kraju

00:34 Etiopia – B. papyrifera rośnie na terenach bardziej wilgotnych, a lasy karczuje się pod uprawy rolne.

  • pozyskiwanie żywicy wymaga nacinania kory – zobacz film
  • lasy wycinane pod uprawy rolne – zobacz film
  • rolnictwo w Etiopii i uprawa miłki abisyńskiej – zobacz film
  • życie w Etiopii – zobacz film
  • zbieracze narażeni są na ataki dzikich zwierząt
  • na terenach występowania B. papryrifera (pogranicze Etiopii i Erytrei) toczą się działania wojenne wojna (tzw. konflikt w Tigraju) – zobacz relację
  • dla tego gatunku największym zagrożeniem jest rolnictwo i nadmierny wypas bydła
Kenia – tu żywicę pozyskują kobiety

00:42 Kenia – Boswelia neglecta

  • pozyskiwanie żywicy nie wymaga nacinania kory – żywica sączy się w naturalny sposób, często grudki opadają na ziemię
  • w Kenii żywicę zbierają kobiety
  • nie ma ryzyka nadmiernej eksploatacji z powodu żywicowania
  • kwitnące kadzidłowce to pożytek dla pszczół
  • kora służy jako barwnik oraz pasza dla antylop i kóz
  • suche gałęzie zbiera się na opał i ogrodzenia
  • w porównaniu z Somalią czy Etiopią rynek żywicy jest dość dobrze rozwinięty, istnieją nawet lokalne destylarnie
  • z jednej z takich małych destylarni z Kenii pochodzi olejek B. neglecta dostępny już wkrótce w moim sklepie
  • z tej samej destylarni pochodzi krótka seria olejku B. frereana
  • uważam, że dotarcie bezpośrednio do lokalnych destylarni to najlepszy sposób na transparentność łańcucha dostaw – wiem, skąd pochodzi żywica, w jakich warunkach pracują zbieracze i czy dostają godziwie wynagradzanie.

Kategoria: olejki kadzidłowe

Burkina Faso – kadzidlana przyszłość?

00:46 Burkina Faso – Boswellia dalzielii

Żywica kadzidłowców z Burkina Faso pachnie podobnie do żywicy B. carteri, nie ma jednak tradycji pozyskiwania żywicy w tym rejonie. To dziwne, biorąc pod uwagę jej znakomity zapach oraz wielkość obszarów porastanych lasami kadzidłowcowymi. Drzewa te użytkuje się w inny sposób, z tego, co mi wiadomo, głównie dla kory. Zaczyna się to zmieniać i żywica tego gatunku zaczyna być postrzegana jako cenny surowiec aromatyczny i terapeutyczny.

Olejek kadzidłowy B. dalzielii ma podobny skład do olejku B. carteri (więcej w tej publikacji) i postrzega się go jako alternatywę dla B. carteri.

00:48 Edukacja – zbieracze często raportują brak wiedzy o technice zbiorów. Czy to jest aż tak skomplikowane, że trzeba się uczyć techniki? Dowiedz się więcej na przykładzie zbioru żywicy sosnowej, szczegółowo opisanym w podręczniku vintage „Poradnik Gajowego”.

To jeszcze nie koniec przeglądu – niebawem zaproszę Cię w podróż do Omanu i Indii, a także do Namibii – na pachnącą kadzidłowcem żywicę mirry Commiphora wildii.