Piękno jadalne.

Kwiecień nie wymaga słów. W kwiecień lepiej się zanurzyć. Rozwinąć motek własnych naczyń krwionośnych i każdą, nawet najdrobniejszą kapilarę, okleić mikro kawałkami kwietniowych kwiatków. Rozpostrzeć na kwietniowej murawie fałdy mózgu i płuc. Napoić je słonecznym blaskiem. Przewietrzyć wszystkie, nawet najgłębsze tkanki, tak jak dobra gospodyni wietrzy puchową kołdrę w słoneczne dni. Wytrzepać, wymyć i wyrzucić to, co … Czytaj dalej Piękno jadalne.