
Sandałowiec olejek eteryczny (Nowa Kaledonia) 5 ml
152.00 zł
Olejek sandałowy to prawdziwy skarb dla skóry: suchej, zmęczonej, z problemami.
To ten olejek jest odpowiedni na łagodne nowotworowe zmiany skórne.
Koi i relaksuje.
To także niezwykle cenny składnik perfum naturalnych.
Sugerowana trwałość: 12.2025. To jednak olejek trwały, a dla celów perfumeryjnych bywa postarzany.
Na stanie
Opis
Olejek sandałowy – olejek eteryczny 100% wydestylowany z drzewa sandałowego (sandałowca kaledońskiego)
Mamy też:
Sandałowiec w mieszankach:
Rescue 04 (olejki na silny stres)
Olejek z drzewa sandałowego – jak stosować?
do kosmetyków, oleju do masażu, punktowo na skórę:
- Działa niezwykle kojąco i uspokajająco zarówno na psychikę, jak i na skórę.
- Odpowiedni dla skóry suchej, starzejącej się, ale także tę z większymi problemami.
- Przy niewielkich zmianach nowotworowych skóry (wczesne stadium).
- Ma lekki wpływ antydepresyjny, właściwości uspokajające.
- Sandałowiec to też świetny dodatek do naturalnych olejów bazowych. Najprostszy preparat do masażu aroma możesz już stworzyć, dodając 5 kropli lub 10 kropli sandałowca na łyżkę stołową wybranego oleju bazowego jak moringa czy słodkie migdały.
- Według niektórych autorów sandałowiec działa jak afrodyzjak.
Olejek sandałowy – właściwości
Olejek z drzewa sandałowego uważa się za łagodny dla skóry. Przypadki alergii są rzadkie. Znane są przypadki fotoalergii oraz przebarwień skóry (u Azjatów), stąd zalecany przez niektórych ekspertów bezpieczny limit dermalny to 2%.
Olejek z drzewa sandałowego polecany jest szczególnie w aromaterapii problemów skórnych. Z jednej strony wskazuje się na wpływ psychiki na skórę (badania na innych olejkach wykazały, że nawet inhalacja może przyczynić się do redukcji stresu, uszczelnienia bariery skórnej, a co za tym idzie zmniejszeniem przezskórnej utraty wody).
Być może już samo wdychanie tego olejku, podobnie jak innych olejków uważanych za łągodzące stres, może pomóc w chorobach skóry np. w stanach zapalnych. Może dziać się to na drodze różnych mechanizmów, ale jednym ze szczególnie ciekawych dla fanów zapachów jest działanie na receptory oflaktoryczne zlokalizowane w innych tkankach niż… nabłonek węchowy. Na przykład w komórkach skóry – keranocytach. Więcej o aromaterapii chorób skóry przeczytasz we wpisie: Olejki eteryczne w chorobach skóry na przykładzie AZS i łuszczycy.
Sandałowiec jest tak łagodny, że wydaje się, iż możliwe jest nawet zastosowanie go bezpośrednio na skórę (czysty olejek). Jednak pamiętaj, że w aromaterapii zawsze zaleca się aplikowanie tylko po rozcieńczeniu.
Olejek sandałowy – balsamiczny zapach ceniony w perfumerii
W perfumerii jest to nuta bazy, a więc zapach bardzo trwały. Zawiera molekuły o niskiej lotności, które zostają nawet na wiele godzin na skórze czy blotterze. Zapach słodki, drzewno-żywiczny, i subtelny. Zapach, który rozluźnia i wprawia w błogi nastrój po prostu swoją urodą. Jest to nuta bazy, która powinna się raczej podobać. Nie ma w niej niczego kontrowersyjnego, dziwnie zaskakującego. Jej piękno polega na spokojnej, eleganckiej doskonałości, a nie na spektakularnych efektach specjalnych.
Mandy Aftel w książce “Essence and Alchemy” poleca połączenie olejku eterycznego z drzewa sandałowego z kadzidłowcem (B. carteri) oraz cynamonem, a w parze z: drzewem różanym, wetiwerią, geranium, szałwią muszkatołową lub rumiankiem rzymskim. Wypróbuj takie połączenie np.: 2 krople olejku sandałowego i kadzidlanego jako baza i punkt wyjścia do tworzenia własnej kompozycji. Jak się za to zabrać przeczytasz we wpisie: Zasady tworzenia kompozycji zapachowych.
Z sandałowcem jak z winem – im starszy, tym lepszy?
Co ciekawe, w perfumiarstwie naturalnym uważa się naturalny olejek sandałowy za jeden ze składników perfum, które lubią postarzanie. O ile w aromaterapii zwykle zaleca się przechowywanie olejków w szczelnie zamkniętej butelce z ciemnego szkła w temperaturze pokojowej lub najlepiej niższej i przez ściśle określony czas, to w przypadku sandałowca znane są przypadki użycia bardzo starego olejku (liczącego nawet kilka dekad). Zapach takiego sezonowanego olejku cieszy się większym uznaniem koneserów. Więcej informacji o naturalnym perfumiarstwie znajdziesz w grupie Herbiness-Aromastrona na Facebooku.
Olejek z sandałowca przypisuje się także czakrze korzenia, inaczej czerwonej. Więcej o aromaterapii inspirowanej koncepcją czakr i depresji sezonowej przezytasz we wpisie: Czakra korzenia – czerwony olejek do masażu. Zajrzyj także do oferty kursów Akademii Herbiness, jeśli intersujesz się czakroterapią.
Olejek sandałowy – sprawdź czy to na pewno Santalum!
Uwaga: decydując się na zakup olejku sandałowego w dowolnym miejscu, miej na uwadze, że często olejek o nazwie handlowej „sandałowiec” ma podaną nazwę botaniczną Amyris balsamifera. To wprowadzanie klienta w błąd, bo olejek z sandałowca i amyrisowy to dwa różne olejki. Zależnie od partii mają mniej lub bardziej podobny zapach, jednak kompletnie inny skład i zastosowanie. Olejek amyrisowy jest także dostępny w sklepie. Jeśli chcesz dowiedzieć się o nim więcej, zajrzy do monografii olejku amyrisowego.
Zwracaj też uwagę na to, z jakim sandałowcem masz do czynienia. O ile Santalum album i S. austrocaledonicum mają bardzo zbliżony skład i właściwości, to niekoniecznie będzie tak w przypadku innych olejków otrzymywanych z roślin z tego rodzaju, a nawet z innych surowców botanicznych, tylko tradycyjnie określanych jako sandałowce.
Na koniec tej części – botaniczna ciekawostka. Czy wiesz, że w Polsce żyje krewniaczka sandałowca? To jemioła, również bardzo cenna dla fitoterapii roślina. Więcej o jej właściwościach przeczytasz we wpisie: Zbieraj zioła, w domu. Maść z owoców jemioły. We wpisie znajdziesz też więcej informacji o właściwościach i potencjalnych wskazaniach do zastosowania sandałowca w terapiach skóry.
Nazwa botaniczna: Santalum austrocaledonicum Vieill / Santalaceae
Kraj pochodzenia / region: Francja / Nowa Kaledonia
Metoda otrzymywania: destylacja z parą wodną drewna
Nazwa w języku angielskim: New Caledonian sandalwood, Pacific island sandalwood oil
Główne składniki wg chromatogramu z dn. 16.11.2020: cis-alfa-santalol 46,92%, cis-beta-santalol 18,63%, cis-lanceol 8,98% i trans-alfa-bergamotol 5,99%
Zapach: drzewny, ciepły, trwały. Odnaleźć w nim można podobieństwo do cedru himalajskiego i amyrisa, jest jednak o wiele bogatszy, trwalszy, pełniejszy i słodszy.
Nuta: bazy
Dobrze komponuje się z olejkami: różanym, lawendą, geranium, wetiwerią, jaśminem, miętą pieprzową i zieloną, a także kadzidłowcem, mirrą oraz ekstraktem waniliowym. Generalnie dobrze łączy się z większością olejków.
Fototoksyczność: nie
Postać: bladożółty gęsty płyn
Zastosowanie kosmetyczne na skórę (kategoria IFRA 5a): 60%
Opakowanie: buteleczka szklana o poj. 7 ml (nie będzie pełna, bo jest w niej 5 ml olejku)
Do pobrania: karta charakterystyki, alergeny UE, certyfikat IFRA
3 opinie dla Sandałowiec olejek eteryczny (Nowa Kaledonia) 5 ml
Tylko zalogowani klienci, którzy kupili ten produkt mogą napisać opinię.
maguszka (zweryfikowany) –
Istota drewna. Zapach gęsty, balsamiczny. Niezwykle intymny. Jest zarówno intensywny, jak i trwały. Jedna jego kropla rozgrzeje i zadrewni każde towarzystwo. Trzeba z jednej strony uważać, bo lubi dominować, z drugiej jednak można się cieszyć z jego wydajności. Ja lubię go też solo, napowietrzonego jedynie kadzidłowcem z Omanu, który jednocześnie wygładza jego ziarnistą słodycz.
Aga (zweryfikowany) –
Olejek Sandałowca jest moim ulubionym olejkiem do tworzenia mieszanek zapachowych. Łączę go z bergamotką, mirrą i paczulą w wersji lekkiej, a z absolutem jodły, magnolią i paczulą w wersji słodkiej. Mam dwie kompozycje zapachowe, które mieszam w medium olejowym lub alkoholowym, sprawdzają się świetnie, znajomi pytają, czym tak ładnie pachnę😊. Czasem dodaję go do serum lub kremu, bo znam jego działanie dobroczynne dla skóry. Poza tym zawsze staram się mieć go pod ręką- uspokaja, podtrzymuje na duchu, poprawia nastrój, wystarczy kropla roztarta na skórze i dzień staje się piękny❤️
Paula S. (zweryfikowany) –
Jak nic innego sandałowiec opatula mnie swoim ciepłem drewna, dzięki niemu czuję się błogo i bezpiecznie. Sam w sobie jest dla mnie elegancki, lekko wytrawny ze słodką nutą i bardzo trwały. To jeden z piękniejszych znanych mi zapachów, a moje pierwsze skojarzenie i jedno słowo, którym bym go określiła – niebiański.