Krople Milczenia – preparat z rokitnikiem i czosnkiem. Nowy przepis.

herbi-małe-toda

Krople Milczenia: trzymasz je w buzi minutę, więc milczysz. Ostry smak chili pobudza wchłanianie, migiem masz ciepłe dłonie, silne serce, czyste żyły. Nie pomilczysz za to tworząc Krople Milczenia, bo proces to towarzyski i wieloetapowy.

Zbiory ziół do Kropli Milczenia

Na polanie głóg i dzika róża czerwienią się intensywnie, nie ma milczenia przy kolorze serca. Zobacz, tu jest więcej, tu niżej, tu ładniejszy! Jaki pyszny głóg i róża jaka pyszna! A co zrobisz z róży? a co z głogu?
Słońce tak jasno świeci, jakby mierzyć się chciało ze  sztormem. Kaptur, kapelusz, szczelna kurtka, ładunek: owoce, korzenie, liście, gałęzie. Zbieractwo to konieczność w taki dzień, bez kosza skarbów byłabym zbyt lekka. Hania ma łatwiej, niesie szpadel. Miał być leniwy dzień nad Zalewem, mamy szaleństwo żywiołów. „Haniu, czy ci nie zimno?” „Jest super, fale, trędownik jak wiosną i tyle żywokostu, i woda, i muszelki, i piasek, i trzciny. Patrz, orzeł! Orzeł z dzieckiem”. Hania mieszka w górach. Ma taki apetyt na zioła, ze wszystkiego robi ekstrakty, przedmieszki, to Królowa Przedmieszek. Nie ma milczenia, bo przecież omówić trzeba piaszczystą glebę przy plaży, co z niej tak łatwo wykopać łopian. Hania zobaczyła suchą łodygę arcydzięgla nadbrzeżnego. I mówi, że ten wiatr to nie sztorm, to halny.

Owoce rokitnika najlepiej zamrozić

Nie ma milczenia również przy rokitniku: mrożone owoce i szybkie paluszki. Kilogram za kilogramem. Damy radę! Mrożony obiera się lepiej, nie pryska po całej pracowni! A teraz, jakie proporcje, jakie składniki? etanol, gliceryna, kwas galusowy? I jest chwila ciszy, bo spisać trzeba te wszystkie recepty, że do Kropli Milczenia owoce zalewam wódką (45% etanol) w proporcji 2 kg na 1 kg rokitnika. Płyn zabarwiony jak neon, pomarańcza. I po trzech dniach  przecedzić, odcisnąć. Resztki zalać spirytusem (96%)  i cuda – skórkowy ekstrakt ma  kolor oliwek, taki odcień zieleni. Nie wyrzucaj skórek, zalej mocnym alkoholem, poczekaj kilka dni, będzie bardziej bogato w biochemię.

Nie ma milczenia, jest perkolacja. Najprościej: chcesz 1kg owoców głogu zalać płynem w proporcji 1 do 5, potrzeba 5 kg płynu. To jasne. Zważ  1 kg, zalej głóg, doprowadź do wrzenia, przecedź. Zalej głóg ponownie 1 kg płynu, doprowadź do wrzenia, przecedź. I tak pięć razy, zawsze nową porcją płynu. Zobaczysz, każda porcja będzie intensywna w smaku, zapachu, kolorze. Ekstrakcja jest bardziej skuteczna.  „Aha!” Do zapisania: płyn do ekstrakcji głogu: 1 kg wody na 300 g spirytusu 96%, 13g kwasu bursztynowego, 50g gliceryny, 4g kwasu galusowego.

Nie ma milczenia, bo do rokitnika wlewamy sok jagodowy, winobluszcz, aronię, jak farby. Zachwyt, radość, kolory. W kolejce czeka czosnek i chili. Liście głogu w kolumnie perkolują się fachowo, jak wcześniej winobluszcz. Jak pięknie. Róży nie dajmy do kropli, bo w kroplach za dużo dla róży procentów. Krople lubią 25%, dobrze wchłaniają. Róża woli na winku, 15% etanol – galaktolipidy to różany skarb. Nietrwały, nie lubi nalewek ani gotowania.

Na koniec klarowanie. I nie ma milczenia, bo omówić potrzeba to cudo – filtry  modelu Aleksis, idealna gramatura, idealna siła – filtry do cedzenia mleka, kupisz w sklepach dla serowarów lub na aukcjach.

Moje proporcje w Kroplach Milczenia: rok 2016 (wersja bardzo skuteczna, ale już myślę nad ulepszeniami).

  • 800 ml extr. z rokitnika – połączone pomarańczowy ekstrakt plus ten oliwkowy ze skórek
  • 75 ml extr. z liści winobluszczu (można zbierać owoce) *
  • 330 ml extr. z borówki czarnej i aronii **
  • 240 ml extr. z owoców głogu perkolacja jak w poście
  • 150 ml extr.  z liści i kwiatów głogu*
  • 200 ml extr  z liści miłorzębu*
  • 150 ml extr  z czosnku (czosnek zalany spirytusem 70%)
  • 50 ml extr  z chili*

* ekstrakty w medium: 1000g wódki 44%, 50g gliceryny czda, 10g kwasu bursztynowego, 3g kwasu galusowego

**ekstrakty w medium 1000g  wody na 300g spirytusu 96%, 13g kwasu bursztynowego, 50g gliceryny czda, 4g kwasu galusowego, doprowadzić do wrzenia! to zniszczy enzymy odpowiedzialne za rozpad antocyjanów

Sprawdź przepis z roku 2013

Sprawdź przepis z roku 2015

Zdjęcia by Królowa Przedmieszek

hania-zalew-trzciny

hania-zalew

haniazalew

Ten post ma 4 komentarzy

  1. tomek k

    Toż to chyba Sam Zalew na tych zdjęciach… ale tam fajnie 😉
    Na wałach w Cz. zbierałem nawet borowiki. Wszędzie kutner, arcydzięgiel, jarzębina i kalina, oczywiście wierzby topole (także przecie kapitalne zioła). No a we wodzie – sprytne pasiaste okonie, które czasem łowię na muchy (dziwne to „muchy” bo imitują małe rybki 🙂

  2. Gustavo Woltmann

    Uwielbiam Twojego bloga 🙂 Wspaniale tak żyć pośród natury, zdjęcia z resztą mówią same za siebie. Może kiedyś i mnie się tak uda 🙂

    1. Inez Herbiness

      Przeglądałam oferty nieruchomości w miejscach pozornie pozbawionych możliwości pracy. Tanie te nieruchomości. Ucz się korzystać z roślin i przeprowadzka <3

      1. Jan

        A w jaki sposób wyszukujesz te nieruchomości? 🙂

Dodaj komentarz