„Wykorzystaj to, co masz” – to taka zgrabna maksyma. Nie wiadomo, czy to słowa buddyjskiego mnicha, czy może arabskich wytwórców mydła, którzy kilkaset lat temu zebrali surowce dostępne w regionie i stworzyli jedną z najsławniejszych receptur kosmetycznego świata – mydło z Aleppo. Olej laurowy i oliwa. Olej laurowy tłoczony z owoców wawrzynu szlachetnego, gęsty, ciemnozielony, o cennych właściwościach leczniczych. Olej laurowy o zapachu pierwotnej puszczy, rozgrzewający, kojący, przeciwzapalny, niczym steryd. Czy można zrobić mydło z Aleppo bez oleju laurowego? Czy moje mydło według maksymy „wykorzystaj to, co masz” ma szanse równać się ze sławnym pierwowzorem?
Olej laurowy wzbudza emocje. To towar rzadki w handlu, a dostępne wersje różnią się gęstością (płynny lub stały), kolorem. Kupującym brak doświadczenia laurowego. Biochemia oleju niczego tu nie ułatwia – skład oleju tłoczonego z owoców wawrzynu bywa różny. Wiadomo na 100%, że kolor to mieszanka zielonego chlorofilu i żółtych kerotenoidów, że zawiera bogactwo fitosteroli i różnorodne woski, że frakcja lotna (olejki eteryczne) mogą sięgać 10%. Kłopot stanowi identyfikacja kwasów tłuszczowych w składzie oleju laurowego i związana z nimi konsystencja oleju: dla surowca badanego przez tureckich naukowców ponad 50% składu to kwas tłuszczowy laurynowy (znany z oleju kokosowego – twardy w temperaturach pokojowych). Według innych badań kwasu laurynowego jest 27%, a olej laurowy tłoczony na Maderze ma kwasu laurynowego tylko 18%. Tak wielkie rozbieżności związane są z metodami badawczymi, a także z różnymi odmianami wawrzynu i metodami tłoczenia.
Kwasy tłuszczowe – co to takiego i dlaczego mają związek z konsystencją tłuszczu.
Najważniejsza zasada chemii organicznej brzmi „atom węgla tworzy cztery wiązania”. Taka sentencja robi dobre wrażenie, możecie się jej po prostu nauczyć na pamięć. W kwasie tłuszczowym węgiel tworzy wiązania z wodorem, chemicy rysują to jako zygzaki różnej długości. Zygzaki mogą być różne: proste i krzywe. Przy prostych zygzakach oznaczających kwasy nasycone, jest łatwo – im dłuższy zygzak – tym kwas tłuszczowy daje twardszy tłuszcz. Kwas laurynowy to 12 zygzaków, stearynowy (z masła shea) 18 zygzaków, a palmitynowy (olej palmowy) ma zygzaków 16. Jeśli więc wyobrazimy sobie tłuszcz składający się z kwasów: laurynowego, stearynowego i palmitynowego, to mamy naprawdę twardą konsystencję.
Niestety, niektóre zygzaki są lekko skrzywione! To kwasy tłuszczowe nienasycone. Kwas może być nienasycony w jednym miejscu (lekko krzywy zygzak), nienasycony w dwóch miejscach (średnio krzywy zygzak) lub nienasycony w trzech lub czterech miejscach (zygzak o kształcie krewetki). Proste zygzaki przylegają do siebie równo, tworząc jednolitą strukturę. Krzywe zygzaki tworzą luz i nieład organizacyjny, im bardziej nienasycony kwas tłuszczowy tym bardziej płynna konsystencja tłuszczu. W oliwie mamy kwas oleinowy, tak dobrze spisujący się w mydle kastylijskim – jest to kwas nienasycony w jednym miejscu. W ryżowym, słonecznikowym, winogronowym i innych, mamy kwasy nienasycone dwukrotnie, w lnianym, z pestek malin itd. nienasycone w trzech miejscach (w uproszczeniu).
Po chwili medytacji nad moją grafiką spróbuj sobie wyobrazić olej o składzie:
- kwas laurynowy 27,6%
- kwas oleinowy 27,1%
- kwas linolowy 21,4%
- kwas palmitynowy 17,1%
źródło http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18794780 – Badania składu oleju larowego (taki miks może być całkiem płynny)
Porównaj sobie z innymi badaniami tureckimi:
- kwas laurynowy 54,2%
- kwas oleinowy 15,1%
- kwas linolowy 17,2%
źródło http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/lipi.19930950806/abstract (taki miks może mieć stałą konsystencję)
Jak widać, znajomość składu oleju laurowego nie ułatwia wykrywania fałszerstw. Olej laurowy z nowej herbi-dostawy wygląda tak w temperaturze 20 stopni.
W temperaturze 25 stopni C ma konsystencję płynną. Odznacza się silnym, charakterystycznym zapachem (wg. prod. niecałe 2% olejków eterycznych), ma gorzki, intensywny smak (nie dziwi, że nie ma tradycji spożywania tego oleju).
Kwasy tłuszczowe – czy warto wiedzieć o ich istnieniu?
Mydlarz posługuje się bez przerwy pojęciem „kwas tłuszczowy”. Nie każdy ma tego świadomość, bo przecież to kalkulator mydlany przelicza nam kwasy, podaje zgrabne wyliczenie ilości tłuszczu i wodorotlenku. Pojęcie kwas tłuszczowy pojawiło się już na kole mydlanym: kwas oleinowy uznany został jako odpowiedzialny za odżywcze działanie mydła, kwas laurynowy za pianę, palmitynowy za twardość itp. Czy można skomponować zawartość kwasów tłuszczowych w sposób naśladujący sławne mydło z Aleppo, bez używania oleju laurowego? Oczywiście. Załóżmy, że mydło z Aleppo to oliwa 70% i olej laurowy 30%. Kalkulator wylicza nam skład kwasów tłuszczowych takiego mydła wzorcowego. Teraz wystarczy stworzyć podobną konfigurację, posługując się tym, co dostępne.
BAZA: znakomita oliwa, bogini mydlana, bohaterka mydła kastylijskiego (super odżywcze – przetestowałam w mydle kastylijskim )
sprawdź również przepis na mydło kastylijskie
PIANA: olej kokosowy w ilości naśladującej tę z oleju laurowego
LECZNICZY OLEJ O WYRAZISTYM ZAPACHU: olej czarnuszkowy
plus coś dla poprawy twardości (alkohol cetylowy i/lub olej palmowy, kakaowy)
WYNALAZEK : moje mydła z czarnuszką robię z dodatkiem 0,1% kwasu galusowego, to antyutleniacz (konserwant). Kwas miksuję z ogrzanymi olejami, odstawiam na 10 minut, następnie wlewam ług i miksuję całość.
Receptury
RECEPTURA BAZOWA A1
- Oliwa extra virgin 750g
- Olej kokosowy 100g
- Olej czarnuszkowy 150g
- Alkohol cetylowy 50g
- Kwas galusowy 1g
- NaOH 133g
- woda 133g
RECEPTURA Z PALMĄ A2
- Oliwa extra virgin 700g
- Olej kokosowy 100g
- Olej czarnuszkowy 150g
- Olej palmowy 50g
- Kwas galusowy 1g
- NaOH 134g
- woda 150g
RECEPTURA Z MASŁEM KAKAOWYM A3
- Oliwa extra virgin 750g
- Olej kokosowy 100g
- Olej czarnuszkowy 150g
- Masło kakaowe 50g
- Kwas galusowy 1g
- NaOH 133g
- woda 150g
Masa mydlana ze składników w powyższych proporcjach zastyga szybko, tak jak lubię. Olej czarnuszkowy jest najwyraźniej akceleratorem saponifikacji. W pierwszej i drugiej partii mydła sprawiło mi to kłopot i kostki nie są idealnie uformowane. Przy trzeciej recepturze rozlałam masę na czas: mam pięknie ukazane detale i co najważniejsze – krótki czas leżakowania mydła.
Można zwiększyć ilość wody w przepisie dla spowolnienia procesu gęstnienia.
Uzyskane mydło zyskało u mnie status najlepszego mydła świata. Pięknie pachnie, cudnie się pieni, prace nad nadaniem pożądanej twardości w toku (zbyt szybko znika, może nie przez brak twardości, a przez cudne właściwości – do tej kostki można się przyssać!)
Kwasy tłuszczowe – dlaczego mają filiżanki na głowie?
Kwasy tłuszczowe na moim rysunku dźwigają na głowie filiżanki kawy, czyli ciężkie ładunki „prawie-wody”. Kiedy spotykają cząsteczkę słodkiego alkoholu – gliceryny wyrzucają „kawę” i przysiadają się do wspólnego stolika ze słodką gliceryną. Przy każdym stoliku są trzy miejsca. Kwasy tłuszczowe łączą się w trójki. Tak powstają trójglicerydy.
Słodkie chwile przerwane zostają działaniem wodorotlenków – pod wpływem NaOH lub KOH trójki się rozstają, kwasy zamieniają się w sole kwasów tłuszczowych, plus coś słodkiego: cząsteczka gliceryny. Na tym polega chemia procesu zmydlania.
W kolejnych odsłonach „naukowego mydlenia”:
- skąd wiem, że dodatek oleju kokosowego podnosi pienistość mydła?
- skąd wiem, że tłuszcz palmowy podnosi twardość
- a masło shea wybiela mydełka
Zrób swoje pierwsze mydło razem ze mną, na warsztatach ziołowych Chatka Czarów.
Składniki do produkcji mydeł dostępne w Herbisklepie.
Ten post ma 5 komentarzy
Witaj, dziękuje za ciekawy artykuł. Czy wiesz może czysta sie zrobić mydło w kostce lub płynie na bazie sody oczyszczonej? Miałam kiedyś takie mydło przywiezione z Korei – cudo! I nic dotąd podobnego nie znalazłam na rynku 🙁 zastanawiam sie czy da sie coś podobnego samodzielnie zrobić.
Nie wiem jak to zrobić, jednak przypuszczam, że mógł to być błąd w tłumaczeniu. Jeśli jest inaczej to bardzo chcę poznać przepis na mydło bez NaOH
Czytałam, że można zrobić zasadę, gotując popiół
Czytanie Twoich tekstów zawsze sprawiało Mi radość, a teraz dodatkowo czytam z wypiekami na twarzy… bo mydlić ze zrozumieniem: to jest zadanie! W Twoim wykonaniu na szóstkę! Kłaniam się nisko z filiżanką dziurawcowej herbatki – w dłoni 🙂
Czy można zastąpić kwas galusowy kwasem ferulowym ? 🙂
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.