11 maja rozpoczynam wielką przeprowadzkę do miejsca z moich snów, nowego domu. Lista rzeczy do zrobienia, spakowania, kupienia i oddania nie ma końca. Przed wyjazdem chcę też zamknąć pierścień cytronellalu. Dam radę. Sauron mnie nie powstrzyma.
Zamykanie pierścienia cytronellalu to poważna procedura chemiczna, mająca na celu wytworzenie para-menthane-3,8-diol-u (PMD), którego odstraszające właściwości porównywalne są z chemicznym DEET (silny repelent chemiczny). W laboratoriach przetwarza się w tym celu olejek eukaliptusa cytrynowego Corymbia citridora: po prostu zamyka się pierścienie i gotowe. Wydało mi się oczywiste, że musi istnieć prosta metoda na takie cuda. Metoda domowa.
Kilka słów o domowej dehydratacji gingerolu (w piekarniku).
Prosta metoda zamykania pierścienia opisana została tutaj: Green synthesis of para-Menthane-3,8-diol from Eucalyptus citriodora: Application for repellent products, w krócie polega na zrobieniu emulsji z wody, kwasu cytrynowego i olejku eukaliptusa cytrynowego, emulsję należy podgrzewać przez 15 godzin i mieszać. Zgodnie z instrukcją około 80% cytronellalu zamknie pierścień, a tym samym produkt zyska rangę super repelentu. Nic trudnego, a brzmiało strasznie.
Sprawdź domowy sposób na saponifikację kwasów tłuszczowych.
Kolejny potencjalny powód do chemicznych obaw to trójgliceryd kaprylowo-kaprynowy, który stosuję obecnie w przepisach kosmetycznych, w fazie olejowej, czyli mieszany z olejami i masłami. Brzmi dziwacznie. Jeśli nie wiesz, co to takiego trójgliceryd, zajrzyj do mojego postu o olejach w mydle (link) – ten trójgliceryd to kombinacja gliceryny i kwasów tłuszczowych karynowego i kaprylowego (średniej długości kwasy tłuszczowe). Pozyskuje się go z oleju kokosowego w procesie hydrolizy+estryfikacji+destylacji, a to wszystko oczywiście można zrobić domowym sposobem. Trójgliceryd k-k to przezroczysty płyn bez zapachu, o nieskończonej trwałości, błyskawicznie wchłania się do matu. Jeśli chcesz przyspieszyć wchłanianie dowolnego masła/oleju, zmieszaj z trójglicerydem k-k. Taką sztuczkę stosuję w masłach i olejkach do pielęgnacji skóry. Poniżej przepis na masełko dla dziewczyn z Lassu – cudnie otula całe ciało zapachami, których kleszcze po prostu nie cierpią. Pięknie się wchłania, lubią je nawet moje dłonie.
Into the Wild – przepis
- 130g masła shea
- 60g oleju kokosowego
- 30g olej z pestek malin
- 5g jojoba
- 10g macerat z rdestowca w medium oleju z pestek winogron
- 20g trójgliceryd kaprylowo-kaprynowy
- 4g lanolina
- 3g alkohol cetylowy
- 2g wosk pszczeli
- 10g gliceryt ziołowy ( np. z pączków róży, lipy, klonu)
- 9g olejków eterycznych (wanilia, anyż, goździk, amyris, geranium, paczula, wetiwer, ylang-ylang)
- 10g emulsji z pierścieniami cytronellalu
Trójglicerydem k-k możesz też wzbogacić olejki do pielęgnacji twarzy. Jest to idealne medium to rozpuszczania żywic, olejków eterycznych, baza perfum olejowych.
Ten post ma 4 komentarzy
A czy mozna bez lanoliny? nie przepadam za lanolina, woskiem z owczej welny… Zastanawiam sie tez, jak mozna uniknac obecnosci alkoholu w przepisie. Wiem, ze to jaki konserwant (?), ale jednak wole nie. Dziekuje
Powodzenia w nowym miejscu! Niech się stanie Twoim Rajem Na Ziemi! Pozdrawiam serdecznie!!! 🙂
No, ukręciłam sobie „dziki spacer”, na maceracie z żywokostu, dąbrówki rozłogowej, żmijowca na łoju wołowym, trochę inne oleje i bez lanoliny, wyszło super, jutro biorę się za zamykanie pierścienia tego cholernego eukaliptusa, może zmieni zapach, bo mi wybitnie nie pasuje. No i trzeba zrobić wersję do twarzy :-). A tak w ogóle, Inez jesteś WIELKA. Za kazdym razem jak będziesz miała czkawkę, to moje wyrazy wdzięczności <3
Hej:) A jak udało Ci się mieszać przez 15h w piekarniku PMD?
Dziękuję za piękne lekcje!
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.