Herbimele

.

Oxymel – połączenie miodu z octem winnym , lek stosowany od wieków . Tradycyjna receptura to 4 części miodu na  1 octu winnego. W nierozcieńczonej formie stosowany do oczyszczenia dolnych dróg oddechowych. Łyżeczka w szklance wody to orzeźwiający i energetyzujący napój. Likwiduje gorączkę. Świetny do płukania bolącego gardła.

Moja wersja tej sławetnej receptury to 1 część miodu na 5 części octu, plus korzenne przyprawy.  Tak powstały herbimele.

.

.

• herbimel piernikowy,
• porzeczkowy z  goździkami
• jabłkowy z anyżem
• piwny z czarnym pieprzem
• piwny z koprem włoskim
• winogronowy z lukrecją

Wykorzystałam ocet winny winogronowy, jabłkowy, piwny i porzeczkowy własnej produkcji.

.

.

Jak zrobić herbimel

• -rozdrabniam wybrane przyprawy i zalewam octem na 24 godziny
• -przecedzam
• -aromatyczny ocet mieszam z miodem
• -herbimel gotowy

Można jeszcze prościej – ocet zmieszać z miodem , dodać przyprawy .

.

.

.

Ocet jabłkowy i winogronowy przedstawiłam wcześniej.

Ocet porzeczkowy powstał z wina z czarnych porzeczek – gotowe wino zaszczepiłam bakteriami octowymi. Na 5 litrów wina dodałam pół litra świeżego octu winogronowego (razem z galaretowatą masą – to „matka octowa” ). Pojemnik przykryłam przewiewną tkaniną , chroniącą przed muszkami.

Ocet piwny zrobiłam w taki sam sposób – 5 litrów piwa plus pół litra świeżego octu winnego . Ocet piwny ma niebywały smak – kwaśne nuty mieszają się z posmakiem pumpernikla.

.

.

.

Mój ulubiony herbimel to ten o smaku piernikowym. Stosuję go jako napój energetyczny.

przepis:

• suszona skórka z 4 cm kawałka imbiru
• 4 ziarka czarnego pieprzu
• 6 goździków
• mały kawałek kory cynamonowej
• 6 ziaren kopru włoskiego
• 2 anyże gwiazdkowe

przyprawy zmielić, zalać 200 ml. octu winnego jabłkowego, dodać 3 krople olejku cytrynowego

po 24 godzinach przecedzić ,

dodać około 40 ml miodu, wymieszać i

na zdrowie

.

.

Herbimel porzeczkowy z dodatkiem goździków jest idealny do dań mięsnych. Można nim zastąpić ocet balsamiczny. Jest wspaniałą bazą do sosów słodko-kwaśnych.

Lubię takie mikstury – niby lekarstwa, a tak naprawdę to pyszne jedzonko! I jakie ładne.

.

.