Nie jestem sentymentalna. Nie przywiązuję się do przedmiotów. Nie przywożę z podróży kamyków ani wisiorków. Mam jednak słabość do nasion dzikich roślin, spotkanych daleko od domu.
Gdyby ze wszystkich cudów świata ktoś potrafił sporządzić ekstrakt, wydestylować je w magicznym alembiku, to efektem tej procedury byłoby na pewno nasionko. Mały pyłek, drobina, mikrokosmos. Wspomnienie minionej wiosny i obietnica kolejnej. Pamiątka z podróży. Rozsiewam nasiona wokół domu i zmieniam mapę rozmieszczenia gatunków flory polskiej.
oman – bardzo plenny, o wielkich liściach jak chrzan – z ogrodu Łukasza Łuczaja, pamiątka z warsztatów Dzika kuchnia. To wartościowa roślina lecznicza.
kłokoczka – z tego nasionka wyrośnie krzew niezwykle rzadki w naszym kraju, wpisany do Czerwonej Księgi zagrożonych gatunków. Kłokoczka miała przed wiekami wielkie znaczenie obrzędowe, a do niedawna z jej twardych nasion wykonywano różańce.
dziki pasternak – z Pietruszej Woli, z kamienistej łąki.
szałwia lepka – znad rzeki Ropy – o pięknym, cytrusowym zapachu, działaniu przeciwzapalnym.
bukwica – nasiona zebrane w opuszczonym ogrodzie Domu Złego (dom znany z filmu) Szukałam tej rośliny od długiego czasu, a w moich rejonach jest niedostępna. Bukwica (Łac. betonika) ceniona od stuleci, bohaterka wielu powiedzonek:
sprzedaj tunikę, kup betonikę
sprzedaj palto, kup bukwicę
czyścica storzyszek – wielkie odkrycie z Suchej Górki. Roślina o zastosowaniu kulinarnym, ma lekko aromatyczne liście. Poza tym jestem pod wrażeniem nazwy. Właściwie to jestem dumna, że znam roślinę o nazwie czyścica storzyszek, vel klinopodium.
głowienka – moja ulubienica, mam małe stanowisko głowienki obok domu. Nasiona z drogi w rydzowym lesie pozwolą powiększyć …areał upraw.
czartawa – kiedy Gosia Arte znana z Łuskiewnika, dowiedziała się o mojej wycieczce, to pierwsze Jej słowa: nazbieraj czartawy. Roślina zdecydowanie niespotykana w moich stronach, znałam ją z opisu na 1000 roślin leczniczych. Lubi leśne stanowiska, lasów u mnie pod dostatkiem.
Żałuję, że nie zebrałam nasion krwiściągu (orzechowy smak liści do sałatek) i pszeńca gajowego (piękne kwiaty i związki przeciwzapalne).
To pa, idę siać moje pamiątki z podróży.
A do wysłania w odległe krańce kraju czekają już nasiona trędownika bulwiastego (rzadki na Roztoczu).
Ten post ma 15 komentarzy
Nie żałuj krwiściągu! Nazbierałam Ci nasion 🙂
Też nie mam sentymentalnego podejścia do przedmiotów, za to do miejsc, bardzo.
Mam jeszcze też sporo nasion arcydzięgla, wkrótce stracą zdolność kiełkowania – kto chce wysiać?
JA poproszę !
Mała Mi, daj adres na inezrogozinska@gmail.com
Faktycznie sterczą te litwory w chaszczach nad Zalewem Szczecińskim – to fantastyczne miejsce. Niecierpki, litowry, lepiężnik tu i ówdzie (w trzcinach nad samą wodą), żywokost wyrośnięty ogromnie, psianka – wszędzie i pełno. Świetne tereny 🙂
No patrz, a ja psianki nie znalazłam nawet na lekarstwo w tym roku. Uczepu sporo i czyśćca, trędownika i ogólnie tam rośnie prawie wszystko 🙂
Jak to wysiewasz, to nasion nie powinno się wysiewać na wiosnę ? Teraz to chyba się zmarnują ?
One się same rozsiewają przecież o tej porze. Niektóre (arcydzięgiel) muszą kiełkować już teraz. Inne poleżą po prostu w ziemi i wymarzną, bez przemrożenia nie zakiełkują i tak (to się nazywa stratyfikacja).
Czartawy masz „skolko ugodno” nad rzeką Płonią – i ogólnie od „tamtej” strony Puszczy Bukowej i Goleniowskiej (Płonia je chyba przedziela 🙂
Ale teraz będziesz mieć własną itak.
O, dzięki! To dobra wieść. Trochę błąd, że rozsiałam w lesie mieszanym, skoro tuż obok mam bukowy zagajnik.
Jeśli Cię szczyr trwały interesuje, to też spotykany w Puszczy Bukowej – a pewnie i Goleniowej 😉
Na ziele za późno, ale podbiorę w weekend trochę korzenia na próbę (do smarowideł). Mam go obok kokoryczki nad Gowienicą 😉
A będziesz? na zachodniopomorski herb walko przyejdziesz?
A gdzie i kiedy? Na rozanski.ch nie zaglądam, bo musiałbym zwalczać chamstwo i brednię – obojętnie przejść nie umiem. Tymczasem pozwala suię temu rozkwitać, wiemy o kogo chodzi. Więc proszę o podanie informacji tutaj 🙂
Link do akcji jest w menu głównym, w tej kresce pod nagłówkiem bloga. A post o spotkaniu będzie w niedzielę.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.