Wszyscy znamy opowieść o Ali Babie i 40-tu rozbójnikach. Sezamie otwórz się! Magiczne słowa otwierają skarbiec, a w środku złoto, klejnoty, drogocenne przedmioty.
Moja codzienna zabawa w arabskiego rozbójnika: wypowiadam hasło „sezamie, otwórz się ” i już mam te wszystkie kosztowności na wyciągnięcie ręki: oleje, witaminy, flawonoidy, witaminy. Bajka o Ali Babie to przecież metafora – malowniczy sposób uhonorowania wartości nasienia sezamu. Sezam – szczelnie zamknięty w skorupce, skrywa nieprzebrane bogactwo. Moim hasłem jest ruch ręki, kręcę korbką maszynki do mielenia ziaren. Skorupka pęka, dostęp do skarbów otwarty. Sezam, mak, ostropest, len….
Tradycyjna wyliczanka nasion, stosowanych w naszych domach, jest dosyć krótka. To prawdziwe marnotrawstwo. To jak bajka o Ali Babie, który zapomniał magicznych słów i nigdy nie zaglądał do skarbca. Przypominam:
pokrzywo, otwórz się! – zawartość tego skarbca opisywałam w poście Sól pokrzywowa i Pokrzywowy body scrub
podagryczniku, otwórz się – moja plantacja podagrycznika opisana Tutaj – nasiona mają znakomite właściwości bakteriobójcze, a w dodatku są smaczne. Suszę i dodaję do potraw.
babko, otwórz się – pomysły na wykorzystanie nasion babki u Pikcake – Trochę innej Gosi.
arcydzięglu, otwórz się -pyszne i aromatyczne nasiona wzbogacają smak potraw, poprawiają pracę układu trawiennego.
niecierpku, otwórz się – nasiona niecierpka traktowane przez dzieci jako zabawka – nie tylko smaczne i pożywne. Mają wielki potencjał leczniczy, np. przeciwdziałają wypadaniu włosów. Fotografie niecierpka drobnokwiatowego w moim herbi-atlasie.
koperku, otwórz się – często obserwuję dziwaczny zwyczaj: ogrodnicy szanują koper dla jego delikatnych listków, a baldach z nasionami wyrzucają na kompost. Kompletne nieporozumienie. To tak, jakbyśmy podjadali liście jabłonek, a nie owoce! Jedno nasionko kopru ma w sobie tyle aromatu, co 10 listków. Potęga smaku, a także potencjał kosmetyczny, np. składnik preparatów przeciw wypadaniu włosów. Wystarczy otworzyć 😉
lipo, otwórz się – orzeszki lipy to nie tylko bogactwo olejów idealnych dla skóry, to również śluzy – surowiec w sam raz na upiększającą maseczkę. A w XIX wieku wytwarzano z nich nawet czekoladę ! (ksiądz Kluk).
marchewko, otwórz się – nasiona dzikiej marchwi znane są z działania pielęgnacyjnego dla skóry, stosowane również w kosmetykach „odmładzających” . Co stoi na przeszkodzie, by samodzielnie zebrać nasiona na łące i wykonać własny preparat? Hasło jest już znane, teraz tylko wielbłąd, turban i arabska szabla – do dzieła!
Na uwagę zasługuje również konstrukcja skarbca – skorupka nasionka. Chroni zawartość przed intruzami, szczególnie przed światłem i tlenem. Nasze kosztowności mogą być magazynowane nawet kilka lat. Uwaga – po otwarciu skarbca czar ochronny znika, surowiec należy szybko spożytkować. Jak drogocenne dywany wystawione na słońce tracą kolor, tak oleje z naszych nasion tracą właściwości lecznicze, utleniają się, tracą zapach.
Ciekawa jestem, czy macie osobistą wersję bajki o Ali Babie. Jakie są wasze ulubione hasła do skarbca? Jak stosujecie nasiona? Czy są to nasiona kupione, czy zbierane własnoręcznie?
Ten post ma 10 komentarzy
Inez, jesteś po prostu wspaniała, lubuję się w naturze i korzystam , ale dopiero Ty mi oczy otwierasz na te skarby i Obyś to czyniła jak najdłużej 🙂
Pozdrawiam Janek .
Dokładnie ! Powielam twoją odpowiedz 😉
Od dawna zbieram nasiona babki. To jedne z moich ulubionych. Zbierałam też nasiona arcydzięgla. Jest niesamowity. Ale w tym roku nie miałam okazji go nawet zobaczyć.W tym roku zbiorę również nasiona pokrzywy i lipy.
w moim domu zawsze była tradycja zbierania nasion. Babcia zbierała ze mną na placu mak,nasiona szczawiu( zwyczajnego i kobylaka), a z ogródka marchwi, czarnuszki i cebuli.
Z mamą zawsze zachowywałyśmy nasiona moreli,śliw,pigwowca i jabłek.
Do dzisiaj robimy pestkówki chociaż nie tylko dla tego je zbieramy.
A ja sama poza tymi wymienionymi zawsze staram się. Zebrać nasiona roślin które jem i użytkuję. Mam taką filozofię. Uważam że nie należy ich po prostu wyrzucać. Zbieram nasiona dyni,melona,arbuza które jem,suszę,prażę,jem. A te których nie da się zjeść sądzę albo rozsiewam. To co zostało nam dane trzeba zwrócić ziemi:)
Droga Inez … Czy gotowanie nasionek (np. siemienia lnianego) jest wskazane, czy jednak opcja mielenia ziaren jest bardziej przez Ciebie zalecana ?
Pozdrawiam Ziołową Wróżkę 🙂
Eleno, tylko spożywając świeżo mielone nasiona lnu i wielu innych roślin, masz szansę skorzystać z nienasyconych kwasów tłuszczowych. Utleniają się one (niszczą) bardzo szybko, nawet w temperaturze pokojowej, co dopiero w trakcie gotowania. Nasiona lnu wykorzystujemy jednak również na gorąco, zamiast jajek w wypiekach – śluz pięknie spaja ciasto.
Dziś powiedziałam: Torebko maku otwórz się!
Nie zadziałało, więc zaczęłam wytrząsać nasiona na rękę. Za mało… Otworzyłam siłą dłoni kapelusz na główce makówki i wysypałam resztę, następnie skonsumowałam ze smakiem (a tak chciałam wziąć nasiona do posiania 😉 )
Próbowałam pojedynczych nasionek pokrzywy – nie mają smaku. Chyba powinnam zjeść pół łyżeczki by poczuć smak
Inez, czy takie nasionka kopru mogę uznać za dojrzałe, czy jeszcze czekać?
Upatrzyłam też kropidło wodne i też nie wiem czy zbierać czy nie, nie mam doświadczenia w tym.
Możesz już zbierać ten koper i zjeść, zrobić kosmetyki. Jeśli na zapas – poczekaj, aż dojrzeje i wyschnie.
Mam pytanie odnośnie orzechów lipy. Zaczęłam teraz zbierać, nie są jeszcze brązowe, ale skorupka jest na tyle twarda , że już trudno mi je pogryźć zębami. Czy one nie będą przez to ciężko strawne? Czy nie będzie trzeba ich podgotować, żeby się lepiej trawiły? Jak się je takie orzechy? Wcześniej nikt mi o nich nic nie mówił…
A co robisz z nasionami, aby zrobic z nich kosmetyk? Mozna zrobic z nich np. macerat olejowy, ale w calosci nasiona maja dosc twarda oslonke. Czy mielisz je uprzednio? Moze jakies inne wskazowki? Pozdrawiam serdecznie
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.