Majowym bohaterem zielonej zabawy „Cała Polska Widzi” był bluszczyk kurdybanek – nie zdążyłam tego oficjalnie ogłosić na blogu, zajęta przygotowaniami do II Ogólnopolskiego Zlotu Zielarskiego. O Majowym Królu Bluszczyku było jednak głośno w mediach społecznościowych i dzisiaj chyba wszyscy możemy się pochwalić słojem aromatycznego suszu.
Kto jeszcze nie wykonał majowego zadania może pozyskać bluszczyk kurdybanek w czerwcu, zadanie proste – jest to roślinka wszędobylska, łatwo ją rozpoznać po intensywnym aromacie przyprawowym. To takie dzikie zioła prowansalskie, prosto z przyrody. Uwaga: kurdybanek z miejsc nasłonecznionych wybarwia się na bordowo, ma krępą budowę i intensywny zapach. Dorasta do 15cm. Ten z cienia jest o wiele wyższy, intensywnie zielony i słabo pachnie. Wybieram zawsze te mocno pachnące, z polan, łąk i brzegu rzeki.
Zapraszam do akcji Cała Polska Widzi Bluszczyk Kurdybanek. Zbieramy, suszymy i zajadamy. W komentarzach do niniejszego postu dajcie znać o swoich kurdybankowych wpisach blogowych – stworzymy kolekcję linków, jak w styczniu dla sosny czy w marcu dla forsycji. W komentarzach można też po prostu wyrażać zachwyt i podziw dla tej aromatycznej roślinki.
konkurs
Ogłaszam I Konkurs Kurdygarnkowy – do dnia 7 czerwca do godz.15.00 możecie zgłaszać pomysły na potrawę z kurdybankiem. Zwycięzca konkursu zostanie wybrany 7 czerwca o godz. 17.00 podczas Zlotu Zielarskiego w Wycince Wolskej. Główna nagroda w konkursie to:
- 2 mydełka z Lassu waga po 100g
- Herbimag 180g
- Pyłkówka 100ml
- Oczyszczona Borowina 500ml
Plus dwie nagrody dodatkowe, po 1 mydle z Lassu (dla niewtajemniczonych: prezenty to wykonane przeze mnie Arcydzieła Alchemiczne, opisywane na moim blogu).
Przepisy wraz ze zdjęciami proszę zamieszczać pod niniejszym postem, z dopiskiem Konkurs Kurdygarnkowy.
Nasze linki do kurdybankowych postów:
Ten post ma 15 komentarzy
Konkurs kurdygarnkowy.
Gomółka okurdybanek.
Bierzemy twaróg, ok
500g, najlepiej własnej produkcji z krowięcego mleka wiejskiego. Dodajemy żółtko, sól, pieprz i dużo zsiekanego drobno kurdybalanka. Konsystencja powinna być dość zwarta, podstawa to dobrze odciśnięty ser. Turlamy kulki serowe, spłaszczamy i układamy na blasze, na natłuszczonym papierze do pieczenia. Suszymy w temperaturze 100-120 stopni przez 2-3 godziny. Doskonała przekąska do piwa, albo śniadanie.
Cudnie. Taka błogość we mnie wezbrała podczas czytania 🙂
Miło mi bardzo. Dobre gomułki są dobre 😉
genialny pomysł! gratuluje, kupuję 🙂
Gomółki to fajna rzecz, robię z kurkumą, chili, pokrzywą, kminkiem. Fajne białkowo zielskowe śniadanko. 😉
tak, ten właśnie przepis prześladuje mnie od 9 dni, jak tylko przeczytałam chciałam rzucić przygotowania do zlotu i zająć się gomółką z kurdybankiem. Pierwszą nagrodę otrzymuje Anka. Proszę o kontakt mailowy i podanie adresu, mój mail inezrogozinska@gmail.com
Oooooo! Cieszę się niezwykle! I dumna jestem! Smacznego! Zaraz piszę maila 🙂
KONKURS KURDYGARNKOWY:
W prawdzie nie prowadzę (jeszcze!) bloga ale kurdybanka uwielbiam i dodaję gdzie się da. Ostatnio wylądował w brzuchu pstrąga. Oto mój przepis na ryby w kwiatach 🙂
Brzuchy pstrągów wypchane solidną porcją kurdybanka wprost z ogródka, cebulką i badylami natki pietruszki, posolone i lekko natłuszczone oliwą.
Aby aromaty lepiej przeniknęły do rybki najlepiej jest „namaścić ją” kilka godzin wcześniej (nawet poprzedniego dnia wieczorem). Do brzucha wkładam więc zioła, cebulę, solę i zostawiam w chłodnym miejscu (lub lodówce). Następnie przed pieczeniem wyrzucam cebulkę (ona wchłania te nieciekawe rybie zapachy) i wymieniam ją na nową. Zioła zostają, dodaję też oliwę i piekę w naczyniu żaroodpornym. Można też w rękawie albo folii aluminiowej.
Czas pieczenia: 20 min (w uprzednio rozgrzanym piekarniku) Temperatura: 180 C
ooooo! Już wiem, jak rybkę jutro upitraszę! 🙂
No super, jesteś prawdziwą ambasadorką kurdybanka! Brawo za lansowanie trendu, a co do zawijania ryb przed pieczeniem polecam liście chrzanu – podpatrzone u Oli domowej. Mydełko jedzie do Ciebie, pisz adres do wysyłki do mnie na maila, inezrogozinska@gmail.com
Ojej! Ależ mi miło 🙂 Korzystając z „czasu antenowego” chciałam pozdrowić Anię i Bognę, które jadły ze mną te pstrągi, Panią Jadwigę, z której gościnnego ogródka pochodzi tenże kurdybanek oraz moją Mamę, która zaszczepiła we mnie miłość do kurdybanka i innych ziółek.
Dzięki Inez za pomysł z chranem – mój już ma wielkie liście, akurat na kolejną porcję pstrągów 🙂
Konkurs Kurdygarnkowy:
Naleśniki kurbybankowe
Do tradycyjnego ciasta naleśnikowego dodałam płaską łyżeczkę kurdybanka,szczyptę kurkumy i 2 listki drobno pokrojonej mięty.
Farsz
Szpinak podsmażony na cebulce,łyżeczka kurdybanka,3 listki pokrojonej mięty,pomidor pokrojony w kosteczkę,sól,pieprz,sok z cytryny do smaku.Pomidorki i cytrynę dodaję,gdy już zdejmę patelnię z ognia.
Porcja na 3 naleśniki.
Smacznego 🙂
Pomysł dodania kurdybanka do ciasta naleśnikowego jest genialny, a jaki prosty 🙂 Mydełko wędruje do Krystyny, proszę o kontakt. Bluszczyk kurdybanek = bluszczyk skurczybyczek
Witam!
Dziękuję za przypomnienie tego zioła. Ugotowałam rosół z kury tak jak zawsze ale na koniec dodałam pokruszonego w dłoniach, ususzonego bluszczyka. Od razu wyłączyłam gaz, zamieszałam zupę i przykryłam szczelnie pokrywką. Rosół pachnie czymś z dzieciństwa teraz, ma smak który pamiętam z kuchni… mojej babci. Narzeczony powiedział mi dokładnie to samo po spróbowaniu. Tak jakbym dodała przyprawy maggi ale nie do końca, smak jest lepszy. Bluszczyk zebrałam z podwórka, ten z miejsc nasłonecznionych (ponoć najbardziej aromatyczny). Efekt wspaniały. Wszystkim bardzo smakowało 🙂
Dzięki i pozdrawiam
Magda:)
Cześć Magdo, zamieściłaś przepis po upływie terminu konkursu, jednak pomysł dodawania kurdybanka do rosołu jest tak znakomity, że i dla Ciebie przewidziałam nagrodę 😉 Proszę o adres i pozdrowienia dla narzeczonego, to fajnie, że lubi dziki posmak rosołu.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.