Olejki fototoksyczne – olejki cytrusowe

Czy jest ktoś, kto nie lubi zapachu cytrusów? Kojarzą się nam zazwyczaj ze słońcem, letnią energią, dodają optymizmu, a jesienią ratują od przygnębiającej szarości. Latem odstraszają komary i naprawdę łatwo ulec wrażeniu, że lato i cytrusy to idealna para, więc krem pachnący cytrusami i cytrusowe perfumy to konieczny element wakacyjnej mody.

Jednak cytrusy to nie tylko rześki zapach – olejki cytrusowe to skomplikowana mieszanina naturalnych substancji chemicznych o stu różnych zastosowaniach. Niektóre z tych substancji wykazują działanie fototoksyczne, czyli jeśli użyjesz je latem na skórze, dojść może do poparzenia słonecznego i przebarwień.

Poparzenia i przebarwienia to brzmi groźnie. Ja nie lubię straszyć – po prostu wyjaśniam, które olejki cytrusowe mogą być fototoksyczne, a które są bezpieczne.

Olejki eteryczne a słońce. Q&A na temat bezpieczeństwa olejków eterycznych latem

Czy to prawda, że olejki mogą wywoływać oparzenia pod wpływem słońca?

Tak, NIEKTÓRE olejki eteryczne mogą wywoływać tzw. reakcje fototoksyczne. Wyglądają one podobnie jak parzenia słoneczne lub chemiczne, ale mogą pozostawić trwałe przebarwienia na skórze. Zjawisko to nazywa się hiperpigmentacją. Więcej na ten temat przeczytasz w monografii olejku bergamotkowego. Reakcje fototoksyczne pojawiają się wtedy, gdy zastosujesz olejek na skórę na krócej niż 12 godzin przed wyeksponowaniem skóry na działanie promieni UV (słońce, solarium). Podobnie, jeśli w słoneczny dzień dotykasz roślin takich jak ruta, barszcz, lubczyk, arcydzięgiel, pasternak czy nawet seler, możesz się poparzyć.

Olejki mogą wywołać reakcje fototoksyczne. Czy wszystkie olejki tak działają?

Nie. Fototoksyczne działania wykazują głównie niektóre olejki cytrusowe, uzyskane metodą TŁOCZENIA (przeciwieństwo destylacji). Olejki uzyskane metodą tłoczenia zawierają zarówno substancje lotne, jak i substancje nielotne. Do tych nielotnych należą furanokumaryny, które wywołują efekt poparzenia słonecznego. Czyli łatwo się domyślić, że jeśli mamy olejek pozbawiony substancji nielotnych, to tych furanokumaryn nie ma i olejek nie wywoła reakcji fotoksycznych ani przebarwień.

Skąd mam wiedzieć, czy olejek cytrusowy zawiera furanokumaryny czy nie?

Po pierwsze, te molekuły nie są lotne, więc olejki uzyskane drogą destylacji nie zawierają furanokumaryn lub zawierają ilości śladowe. Informację o tym, czy olejek jest uzyskany drogą tłoczenia czy destylacji powinniśmy odczytać z etykiety olejku eterycznego lub z informacji na stronie sprzedawcy. Olejki cytrusowe uzyskane metodą destylacji są bezpieczne, jeśli stosujemy je zgodnie z ogólnymi zaleceniami bezpieczeństwa, tj. odpowiednio rozcieńczymy.

Po drugie furanokumaryny w stężeniu wywołującym reakcje fototoksyczne występują głównie w kilku olejkach cytrusowych. Najwięcej jest ich w olejku limonkowym i bergamotki, cytryny oraz grejpfruta. Natomiast pomarańcza i tangelo to olejki bezpieczne, nawet jeśli uzyskano je metodą tłoczenia.

Olejek limonkowy jest tak silnie fototoksyczny, że można doznać poparzenia przy krojeniu limonek na słońcu!

Natomiast olejek bergamotkowy przyczynił się w przeszłości do zidentyfikowania problemu fototoksyczności – zobacz tzw. objaw Berloque’a (oparzenia i przebarwienia po zastosowaniu olejku tłoczonego z bergamotki na skórę wystawioną na słońce – Berloque dermatitis).

Po trzecie niektóre olejki (olejek bergamotki) oznaczone są jako Bergapten Free BF, czyli pozbawiony bergaptenu. Oznacza to, że molekuła wywołująca reakcje fototoksyczne została usunięta. Odbywa się to drogą destylacji. Bez trudu rozróżnisz taki olejek BF od tłoczonego. Olejek BF jest bezbarwny, a ten tłoczony jest zielonobrązowy, bo tłoczenie pozostawia także pewną ilość pigmentu roślinnego (ksnatofile, karotenoidy) w olejku.

To może łatwiej po prostu nie używać olejków cytrusowych latem?

Jeśli nie lubisz tych zapachów, to jasne – po co na siłę. Jednak warto pamiętać, że olejki cytrusowe odstraszają owady.

Co więcej, olejki cytrusowe mają super świeży zapach, powszechnie lubiany i pozytywnie wpływają na stan psychiczny. Bardzo ciekawe jest też zastosowanie olejków cytrusowych jako środków ochronnych przed skutkami ubocznymi UV (stres oksydacyjny, fotostarzenie się skóry).

Otóż jedną z metod zapobiegania zmianom skórnym pod wpływem UV (starzenie się, przebarwienia) jest stosowanie na skórę antyoksydantów, np. witaminy C. Udowodniono, że limonen, stanowiący główny składnik wielu olejków cytrusowych, wspomaga wchłanianie witaminy C przez skórę. Działa jako promotor przejścia. Ważne jednak, żeby w takich kosmetykach użyć odpowiedni olejek cytrusowy, czyli taki nie wywołujący reakcji fototoksycznych. Można też po prostu używać ich na noc. Dobrą propozycją jest olejek pomarańczy słodkiej (Citrus sinensis) czy też tangelo (Citrus x tangelo). Więcej o tych olejkach w monografii olejku słodkiej pomarańczy. Dowiesz się tam także więcej o właściwościach samego limonenu.

Miej jednak świadomość, że taka kuracja to nie dla każdego – promotor przejścia limonen należy do alergenów kosmetycznych, więc po prostu nie stosuj, jeśli masz uczulenie na cytrusy lub ten składnik.

Alternatywnym olejkiem zawierającym limonen jest olejek żywicy kanarecznika lub selera (tutaj mamy zupełnie inny zapach), o których wspominałam w poście o w poście żelu różanym.

Czy jakieś inne olejki wykazują działanie fototoksyczne?

Tak, jest kilka innych olejków, których nie należy stosować przed ekspozycją skóry na słońce. Informację o tym, czy olejek jest fototoksyczny czy nie, znajdziesz w opisach produktu w moim sklepie. Potraktuj ten opis jako pomoc dydaktyczną. Zajrzyj na stronę z olejkiem bergamotki BF lub tangelo – zauważ pozycję:

Fototoksyczne: nie

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o olejkach, zapisz się do kursu online, zero opłat.

Kurs aromaterapii – zapisz się na bezpłatne części 1 oraz 2

Fototoksyczność, fotoalergia i fotosensybilizacja – czasami znajduję te określenia w internecie. Czy to to samo?

Fotosensybilizacja to po prostu uwrażliwienia skóry na promieniowanie UV. Może to mieć swoje wady (ryzyko fototoksyczności – reakcji na skórze, która może spowodować nawet trwałe przebarwienia). Może mieć też zalety i być wykorzystywana w terapiach chorób skórnych jak łuszczyca czy bielactwo. Fotoalergia to natomiast reakcja alergiczna, która zachodzi po zastosowaniu olejku i pod wpływem promieniowania UV. Bierze w niej udział układ odpornościowy i nie prowadzi ona nigdy do trwałych przebarwień na skórze.