Jak używać olejki eteryczne przy niemowlętach – 5 zasad łatwych do zapamiętania

Cześć! Jeśli czytasz ten post, to znaczy, że znasz już 1 zasadę stosowania olejków przy niemowlętach: trzeba najpierw zbadać, co się nadaje i jak używać. Tylko niektóre olejki i niektóre metody będą odpowiednie.

Dlaczego? Bo olejki eteryczne to są bardzo naturalne substancje z roślin, a jednocześnie mieszaniny różnych leczniczych substancji. Trzeba je używać zgodnie z przeznaczeniem, szczególnie przy najmniejszych dzieciach.

Zasada 1 – poznaj temat

Zasada 1: dowiedz się co można, a czego nie.

Jest kilkanaście olejków eterycznych, po które można sięgnąć.

Zasada 2 – wybierz bezpieczny olejek

Zasada 2 brzmi więc: użyj olejku z listy dozwolonych dla niemowląt. Nie chcesz przecież brać czegoś, co może wywołać duszności lub drgawki. Tak, dobrze czytasz. Niektóre olejki działają neurotoksycznie, inne mogą wywołać skurcz dróg oddechowych u dzieci.

Oto olejki odpowiednie przy niemowlętach:

Możemy podyskutować, czy to lista zamknięta czy nie – pewnie bez trudu dodamy tu kilka fajnych olejków. Ale czy tego chcesz? Może warto teraz skupić się na małej, konkretnej puli. Najlepiej wybierz więc lawendę, majeranek i kadzidłowiec lub pichtę. To wystarczy na początek.

Pewnie już kombinujesz, czy można zrobić to lepiej i dać dziecku więcej. Na przykład zmieszać te dobre olejki ze sobą.

Zasada 3 – przygotuj mieszankę (opcjonalnie)

Zasada 3 jest: niektóre olejki z tej dobrej listy są za silne dla małego dziecka i trzeba je zmieszać z innym (zrobić mieszankę lub kupić coś gotowego). Na przykład olejek tymiankowy jest cenny przy katarze i kaszlu, ale nawet dorosłemu trudno to wąchać, bo ma taki gryzący zapach (również silnie drażni skórę).

Dlatego tymianek trzeba najpierw zmieszać z lawendą, olejkiem Ho albo copaiba. Dla niemowlaka dobra proporcja to 1 kropla tymianku i 9 kropli lawendy, czyli 1:10. Dopiero taką mieszankę możesz dodać na listę olejków dla niemowląt – to dlatego na liście powyżej przy tymianku dopisałam „bardzo mocno rozcieńczony”. To samo dotyczy rozmarynu, który jest super na katar.

Więc ostatecznie nasza mieszanka może być taka:

  • 1 kropla tymianku
  • 1 kropla rozmarynu
  • 8 kropli lawendy.

Opcja to gotowa mieszanka Choinkowa 01, którą zrobiłam, by ułatwić Ci życie. Ma bardzo dużo pozytywnych recenzji (przeczytasz je na dole opisu w sklepie).

Zasada 4 – dyfuzja tylko delikatna

Zasada 4 jest o tym, że ważny jest sposób użycia. Ta zasada odnosi się do stosowania wziewnego.

Jak już wiesz, że olejki to substancje z natury i jednocześnie silnie działające substancje lecznicze. Charakterystyczne jest to, że te substancje unoszą się w powietrzu. A skoro tak, to dziecko je wdycha z powietrzem. Zależy Ci, żeby wdychało ile trzeba – nie za dużo. Dlatego przy niemowlaku zastosuj łagodne sposoby dyfuzowania.

U najmłodszych może wystarczyć 1 kropla olejku lub mieszanki olejków naniesiona na wacik bawełniany, położony 1 metr od łóżeczka. Jeśli to za słabo czuć, weź kubeczek z ciepłą wodą i wlej tam 1 kroplę olejku. Postaw 1 metr od łóżeczka. Po 2 godzinach możesz powtórzyć czynność.

Taka procedura z 1 kroplą olejku lawendy lekarskiej na waciku praktykowana jest też u noworodków, a nawet wcześniaków na oddziałach szpitalnych.

Czasem mamy narzekają, że ta 1 kropla na waciku jest niewyczuwalna. Czasem to nie ma znaczenia, bo ten olejek i tak działa (a Ty masz akurat dzisiaj wyższy próg wyczuwalności dla niego).

Marta z grupy Aromastrona pisze:

Moja znajoma (położna) z tego oddziału akurat sama na macierzyńskim ale wie, że koleżanki stosują jedną kropelkę lawendy na wacik a wacik w rogu łóżeczka pod prześcieradłem

Dyfuzor na prąd jest też dobry, pod warunkiem, że do miski z wodą wlejesz niewiele olejku, tzn. 1 kroplę, a dufuzor ustawisz daleko od łóżeczka. Im dziecko starsze, tym tego olejku może być więcej. Dyfuzuj ok. 30 minut a potem zrób przerwę i najlepiej przewietrz pomieszczenie. Jeśli to terapia w trakcie infekcji, to po godzinie możesz powtórzyć dyfuzję.

A czym grozi za duża dawka olejku? Wszystkie związki lecznicze w olejku eterycznym są ksenobiotykami. Choć olejki pochodzą z roślin, to nie są dla nas pożywieniem. Ciało chce się ich pozbyć jak najszybciej. Na szczęście zanim to zrobi, olejki mogą spełnić rolę w terapii.

Wydalanie olejku angażuje wątrobę (trzeba to przetworzyć na proste metabolity) i nerki (wydalić). Nie chcemy obciążać młodego, małego i nie w pełni rozwiniętego organizmu niepotrzebnie. Prawda?

Jeszcze jedna ważna sprawa: nie zapomnij, że ciało dorosłego to też „dyfuzor” – jest ciepłe, duże i doskonale rozprasza olejki. Zatem ważne jest, żeby osoby noszące dziecko na rękach nie nakładały na siebie olejków nieodpowiednich dla dzieci, a nawet te w znikomej ilości. Wśród przekazów aromaterapeutów klinicznych o aromaterapii najmłodszych jest opowieść o tym, jak pewna mama użyła na sobie olejku eukaliptusowego na katar i wzięła noworodka na ręce. Wystąpiły duszności. Bo tak małe dziecko reaguje na wiele olejków (szczególnie eukaliptusowych i miętowych).

Z drugiej strony mama-dyfuzor to atut. Dziecko szybko uczy się kojarzyć zapach z emocjami. Jeśli wypracujesz rytuał zapachowy w trakcie karmienia, np. będziesz delikatnie pachniała lawendą czy drzewem różanym (zamiennie Ho), to dziecko skojarzy zapach z błogim nastrojem. Potem możesz użyć ten zapach do uspokojenia dziecka, nawet jeśli nie będzie Cię w domu.

Do tematu aromaterapii mamy w trakcie karmienia wrócimy w innym wpisie.

Zasada 5 – rozcieńczaj na skórę

Zasada 5 odnosi się do smarowania dziecka olejkiem. Nigdy nie smaruj dziecka nierozcieńczonym olejkiem ani nie nanoś takiego olejku na ubranko, becik czy poduszeczkę. Jeśli dziecko dotknie tej kropli, to zaraz włoży do oka i buzi, poparzy się czy coś gorszego.

Jak więc to zrobić poprawnie? Wlej do buteleczki poj. 10 ml (nowej lub umytej po olejku) 1 kroplę wybranego olejku lub mieszanki i uzupełnij buteleczkę olejem migdałowym albo innym ulubionym (oliwka dla dzieci). Wymieszaj i dopiero teraz możesz posmarować dziecko lub wlać taki roztwór do kąpieli. Smaruj tam, gdzie nie poliże 🙂 Najlepiej na pleckach albo nóżkach, o ile nie wkłada sobie do buzi.

U noworodków ogranicz się do stosowania olejku lawendowego, 1 kropla na wacik umieszczony blisko łóżeczka.

Więcej informacji na start olejkowej przygody pobierz ze szkoły aromaterapii – to bezpłatny kurs online.